W miejscu, gdzie już od dwóch lat miała stać fabryka polskich samochodów elektrycznych, jest puste pole i wycięty las. Choć nowy rząd nie skasował jeszcze planów swoich poprzedników, to w obietnice o pojeździe przyszłości przestali wierzyć mieszkańcy Jaworzna, gdzie miał być produkowany. - Śmiech na sali. Nie ma lasu, nie ma fabryki - mówią Wirtualnej Polsce.