Trwa ładowanie...
Przychodzą prokuratorzy, lekarze i prezesi. Oto świat męskiej prostytucji
Źródło: Adobe Stock, fot: Evannovostro
05-05-2019 21:24

Przychodzą prokuratorzy, lekarze i prezesi. Oto świat męskiej prostytucji

Mógłbym ci powiedzieć jakieś wymyślone, wyssane z palca rzeczy. Koloryzować, że jest tak świetnie. Ale tak naprawdę nie jest. I nie chcę, żeby nazywano mnie męską prostytutką.

Oto #HIT2019. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.

Spotykam się z K. w jednej z sieciowych kawiarni. Ma około trzydziestki. Jest schludnie ubrany i dobrze zbudowany. Swoje usługi oferuje od około ośmiu lat.

Bywa, że czuję strach. Raz godzina minęła. Nic się nie działo. Wtedy powiedziałem, że wychodzę. Facet mówi, żebym jeszcze poczekał. Włożyłem spodnie, a on szukał pieniędzy.

d4onyfq

Coś tam znalazł, więc zostałem. Wtedy zrobił kreski z kokainy, wciągnął i dostał szału. Zaczął biegać po domu, szukać czegoś w szufladach. Krzyczał, że mu kokainę ukradłem. Szarpał mnie. Nie wiedziałem, co zrobi. Mógł wziąć nóż z kuchni.

Drzwi zamknął na klucz. Myślałem, że odłożył je na półkę. Ale tam były jakieś inne, które nie pasowały. Zrobiło się gorąco. To było trzecie piętro, więc z okna nie mogłem skoczyć.

Facet robił się coraz bardziej agresywny. Zacząłem dzwonić na policję, i jak zobaczył, że gdzieś dzwonię, to dopiero mnie wypuścił.

Matka myśli, że to gastronomia

Rodzina nie wie, a znajomych mam bardzo mało. Rodzice myślą, że pracuję w gastronomii. Nie dopytują, bo nie mam z nimi dobrego kontaktu. Ojciec alkoholik, pił całe życie. Nie interesował się rodziną. Matka ultra-katoliczka. Też się niczym nie interesowała, tylko Kościół.

Mam tylko jednego znajomego, który wie. Przyjaźnimy się. Reszta do tej pory nie wie, co robię. Nie raz się pytają, bo wstawiam różne zdjęcia z podróży. Z Dubaju albo Paryża. Prosiłem ich, żeby już nie pytali. To są rzeczy, których nie mogą wiedzieć.

Największy popyt na usługi jest w Warszawie.
Największy popyt na usługi jest w Warszawie. Źródło: Forum, fot: Andrzej Sidor

Wiedziałem, o co w tym chodzi

Pochodzę z małego miasta. Byłem tam w zawodówce, ale jej nie skończyłem. Później był zakład karny... Trzy miesiące w areszcie. Po nich nie wiedziałem, co ze sobą zrobić.

Zdarzało się wtedy, że chodziłem na dziewczyny, korzystałem. Pomyślałem, co gdyby samemu założyć mieszkaniówkę? Zacząłem interes z jednym znajomym. Wynajęliśmy mieszkanie, daliśmy ogłoszenie, zgłosiły się dziewczyny.

Pracowały, pewną część oddawały nam. Z różnych miast były. Podróżowały sobie tak, od miasta do miasta. Jak gdzieś są za długo, to muszą zmienić. Prosperowało to chwilę i skończyło się źle, bardzo źle. Weszliśmy komuś w rynek.

Ludzie miasta przyjechali upomnieć się o swoje. Mnie to nie spotkało, ale kolegę, który był współwłaścicielem. Zapakowali go do bagażnika, wywieźli pod most. Tam przekopali, strzelili koło głowy i powiedzieli, że mamy tydzień na spakowanie interesu. Inaczej nas zabiją.

d4onyfq

W ciasnej kawalerce

Wtedy stwierdziłem, że przecież ja sam mogę to robić. Jak wyjechałem, to stałem na dworcu z torbami, nie miałem nic. Żadnego mieszkania, tylko pieniądze. Pomyślałem, że no dobra, stało się. Jestem zaradny, więc zaraz wszystko załatwię.

Wiesz, są odpowiednie strony, na których każdy może założyć konto. Jako klient, jako escort, tak jak ja. Tak ludzie cię znajdują, bo szefa nie mam, absolutnie. Te dwie pierwsze noce spałem u jakiegoś geja, nawet mi pomógł znaleźć mieszkanie. Na trzecią noc miałem już ciasną, starą kawalerkę za tysiąc złotych miesięcznie.

Klienci zgłaszają się do K. przez portale internetowe.
Klienci zgłaszają się do K. przez portale internetowe. Źródło: Adobe Stock

Ten pierwszy raz

I teraz nic nie robi na mnie wrażenia. Spływa po mnie wszystko. Tylko na początku musiałem się przełamać. Ten pierwszy raz. Jakie opory? Że jak to… Facet przyjdzie. I facet z facetem kontakt fizyczny? Wahałem się długo. Myślałem, że nie dam rady. Dlaczego z facetami? Nie jestem gejem. Łatwiej na nich zarobić.

No i w końcu poszło. Pamiętam swojego pierwszego klienta. To był bankowiec, przyjechał w garniturze, prosto z banku. Sam powiedział, gdzie pracuje. Obrączkę miał na palcu. Mówił, że musi zaraz jechać do domu. Więc była szybka akcja, w aucie.

Poza tym nie miałem oporów, może przez rodzinę, w jakiej się wychowałem. Tam nie było wartości, nie było szacunku. Wystarczyło mi jedno spotkanie, żeby tak się przełamać.

Policjanci, prokuratorzy i prawnicy

Żonatych facetów przychodzi bardzo dużo. Nie raz opowiadają, gdzie pracują i co robią. To są ludzie o bardzo różnych stanowiskach. Policjanci, prokuratorzy, prawnicy i lekarze. Prawie każdy był.

Zwykle jest tak, że osoby, które mają kierownicze stanowisko, dużo stresu, rządzą gdzieś, to później muszę odreagować. Chcą być ulegli, chcą totalnej dominacji, bo na co dzień oni są górą.

Bywa różnie z miejscem. To zależy od klienta. Czy mam przyjść do niego, czy on do mnie, czy do hotelu. Jak są hotele, to przeważnie drogie. Mieszkania to są i kawalerki, w której mieszka przeciętny chłopak, i lepsze apartamenty. Ale większość osób przychodzi do mnie.

d4onyfq

Ciężko ocenić, ile mam spotkań na miesiąc. Też zależy ode mnie. Kiedy mi się chce, a kiedy nie chce. Każdy ma złe dni, słabsze. Wiadomo. Zwykle są dwa, może trzy dziennie. Ale najwięcej jest na wyjazdach. Tam jadę tylko po to. Odbieram każdy telefon.

Spotkania odbywają się tam, gdzie chce tego klient. Często w hotelach.
Spotkania odbywają się tam, gdzie chce tego klient. Często w hotelach. Źródło: Adobe Stock, fot: Tadija Savic

Chcesz zarobić? Jedź do Dubaju

Wyjazdy zaczęły się przez znajomego, mojego starego klienta. Poznał mnie z osobą, która zajmowała się tym wcześniej. Z nim pojechałem pierwszy raz. Wtedy działało to tak, że oddawałem mu połowę tego, co zarobiłem, ale on płacił za wszystko. Przejazd, hotel, jedzenie. Opiekował się mną, wprowadzał w ten zagraniczny świat.

Najczęściej jeżdżę do Niemiec, ale byłem w Holandii, Belgii, Austrii, Szwajcarii, Francji. Najdalej w Dubaju, dwa razy. Jeszcze w Anglii. To nie są wyjazdy do konkretnych osób. Wszystko dzieje się tu i teraz. Jedziesz, zakładasz profile na portalach, ludzie widzą, że jesteś, siedzisz i czekasz na telefony.

Albo się uda, albo nie. Albo zarobisz, albo nie. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. To nie tak, że się umawiasz z kimś wcześniej. Ludzie chcą teraz i już. Jak czasami powiesz, że możesz być za godzinę, to on już nie chce.

Wtedy jadę tam tylko w tym celu, jestem tylko na tym skupiony, więc chcę jak najwięcej. Nie odwołuję żadnych spotkań. Siedzę przy telefonie, komputerze, czekam. Mój rekord to siedem osób dziennie. Najdłużej byłem przez trzy tygodnie. Ale to już jest męczące. Dwa tygodnie to najdłużej, jak teraz mogę. Więcej nie jestem w stanie fizycznie.

Ciężko z tego zrezygnować, bo takich pieniędzy nie będę miał nigdzie. Po dwóch tygodniach mam dwadzieścia tysięcy, ale wracam i jeszcze dorabiam.

Granice runęły

To działo się etapami. Na początku coś mnie dziwiło, a potem było normalne. Teraz doszedłem do tego, że mnie nic nie dziwi. Co najbardziej dziwiło? Scat. Koprofilia, kiedy kogoś podniecają odchody.

Przy tym dochodzi. Jak ktoś to zaproponował na początku, za niezłą kwotę, to pomyślałem, że to szybsze pieniądze niż kiedykolwiek. Nie muszę się faszerować tabletkami, nic. Był taki facet, który przychodził systematycznie, trwało to pięć minut. Jeden się zdarzył, to był Anglik. On to jadł. Przy mnie to robił, niedobrze mi było, ale też zapłacił dobrze.

d4onyfq

Mocz i jego picie jest na porządku dziennym. Ludzie mają tyle zboczeń, naprawdę. Siedzi przed tobą facet w garniturze, a po pracy lubi takie rzeczy. Twój status społeczny, wykształcenie, to nie ma znaczenia.

Klienci K. to zróżnicowana grupa. Są wśród nich prezesi, firm, lekarze i prokuratorzy.
Klienci K. to zróżnicowana grupa. Są wśród nich prezesi, firm, lekarze i prokuratorzy. Źródło: Adobe Stock, fot: Gordenkoff

Chodźmy na randkę

Kobiety też czasami dzwonią. Były takie, które przychodziły bardziej porozmawiać, niż cokolwiek robić. Ostatnio była taka kobieta, która ma problemy, bo jej facet jest piętnaście lat starszy, unika seksu. Żaliła się, że ona potrzebuje często, a nie ma, dlatego przyszła do mnie. Jakby najpierw chciała zrzucić z siebie ten ciężar. Usprawiedliwiła się, a później do czegoś doszło.

Inna kobieta podała adres, pojechałem. To był taki domek jednorodzinny. Krzyknęła, żebym wszedł do środka, a tam całkowicie ciemno. Przez chwilę się bałem. Wołała mnie do góry, a ja nie wiedziałem, co tam na mnie czeka. Na szczęście nie było nikogo oprócz niej. Przez całe spotkanie ani ja nie widziałem jej twarzy, ani ona mojej.

Raz napisała kobieta, która chciała wyjść do restauracji. Tylko tyle. Potrzebowała iluzji randki. Chciała normalnie zapłacić, żeby iść do restauracji, później przespacerować się za rękę. Napisała wszystkie szczegóły.

Myślałem, że nie dam rady

Najbardziej boję się chorób. Tych przenoszonych drogą płciową. HIV najgorszy, bo resztę wyleczysz. No HCV jeszcze. Męczą mnie klienci, którzy są zbyt wymagający. Chcą jak najdłuższego seksu. Czasami nie jestem w stanie. Lecę cały czas na tabletkach na potencję, bo bez tego nie dałbym rady. Na filmach porno biorą zastrzyki. Też się tym interesowałem, ale to bardzo drogie.

Był taki czas, że miałem załamanie. Czułem, że już nie mogę tego robić, nie dam rady, nie jestem w stanie… Tylko pomyślałem, co w takim razie będę robił? Nie pracowałem miesiąc, a potem przyjąłem, że tak jest, tak musi być i odpowiada mi to. Cieszyłem się, jak gdzieś pojechałem, zarobiłem duże pieniądze.

Jednym z najbardziej opłacalnych kierunków są Zjednoczone Emiraty Arabskie i Dubaj, ich największe miasto.
Jednym z najbardziej opłacalnych kierunków są Zjednoczone Emiraty Arabskie i Dubaj, ich największe miasto. Źródło: Forum, fot: Jan Włodarczyk

Końca nie widzę

Oczywiście, że trzeba będzie skończyć. Ale teraz nie myślę o tym. Wyglądam jeszcze bardzo dobrze, nie mam żadnych botoksów ani nic. Mogę pracować jeszcze kilka lat, zaoszczędzić, a potem myśleć. Jak masz pieniądze, to możesz dużo.

d4onyfq

Plany mam, ale na wyjazdy. Nie byłem jeszcze w Azji, a tam jest kasa. Tym bardziej, że będę egzotyczny. Jakiś Hong-Kong albo Singapur. Znajomy tam był. Naprawdę dobrze zarobił.

Myślę o rozwoju. Lepsza sylwetka, lepsze zdjęcia. Teraz mam na profilach zdjęcia, które mają cztery lata. Są oklepane, potrzebuję czegoś nowego. Z lepszym wyglądem. Skupiam się na diecie i siłowni. Zresztą od zawsze uprawiałem sport. Grałem nawet w klubie piłkarskim, byłem bramkarzem.

Uczę się jeszcze angielskiego. I tyle. Nie mam nic poza tą pracą, ale ona daje nie tylko pieniądze. Mam kontakt z ludźmi, z którymi na co dzień nie miałbym kontaktu. Lekarze, prawnicy, prokuratorzy. To daje większą pewność siebie.

Źródło: Adobe Stock

Bliskości mi nie trzeba

Nigdy nie byłem w żadnym związku. Nie umiem, nie jestem osobą tego typu. Nie potrzebuję tego, przede wszystkim. Ani takiej bliskości, ani takiej kontroli, żeby ktoś mnie pilnował, pytał, co robię. Co mógłbym powiedzieć? Że gdzie wyjeżdżam?

Jak poznaję jakieś osoby, to muszę je okłamywać. Pomimo tego, że się tym zajmuję, to wiesz, szukam też dziewczyn. Często spotykam się z kimś na kawę. Tylko kłamstwo zawsze wyjdzie, prędzej czy później. Nie byłbym w stanie stworzyć związku.

Nie mam kontaktu z nikim z mojego rodzinnego miasta. Ani z podwórka, ani z klasy, ani ze szkoły. Z nikim. Czasami wracam do rodziców, ale tylko na jeden dzień. Pokazać się, że jestem, żyję i wyjeżdżam.

Zamknięte koło

Czasami muszę odreagować. Wtedy wybieram dziewczynę, idę i też jej płacę. Ale mam nawet znajome, które tak poznałem. Wymieniliśmy się numerami, spotykamy, utrzymujemy kontakt.

Opowiadamy sobie o doświadczeniach, co się działo, jaki klient. Takie znajomości mi odpowiadają. Ona jest w tej branży, ja jestem w tej branży. Rozumiemy siebie, nie muszę nic ukrywać.

Zamknięte koło. No tak, mam takie poczucie, że to jest zamknięte koło. Chociaż mi się wydawało, że to wszystko jest takie oczywiste dla ludzi. Ale chyba nie jest. Dla mnie to normalne, sam już wiesz.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.

Podziel się opinią

Więcej tematów