1z7
Przejechali 1200 km, by uratować potrąconego wilka. Myśliwy chciał go dobić
Walka o życie
Dramatyczna walka o życie potrąconego wilka znalazła, jak się wydaje, szczęśliwy finał. Zwierzę uderzone przez auto znaleziono w sobotnią noc z 3 na 4 lutego na DK 91 na odcinku Toruń - Ciechocinek. Na miejscu pojawił się m.in. myśliwy, który chciał basiora dobić, bo "ledwie żyje". Po przebadaniu okazało się, że ma tylko skręconą łapę. Teraz wilk dochodzi do siebie w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Napromku. Policja z Aleksandrowa Kujawskiego zgłoszenie o rannym wilku dostała przed północą. Nie wiadomo, kto go uderzył, bo odjechał. Wezwał ich przyrodnik i pasjonat życia wilków, pan Marcin Kostrzyński. Wydarzenia z tamtej nocy opisał na Facebooku.