Jest decyzja ws. Muchy. To już oficjalne
Premier odwołał Joannę Muchę ze stanowiska sekretarza stanu w resorcie edukacji - przekazano w komunikacie. W poniedziałek wiceminister podała się do dymisji.
Co musisz wiedzieć?
- W poniedziałek wiceministra edukacji Joanna Mucha poinformowała, że podała się do dymisji.
- We wtorek resort podał, że rezygnacja została przyjęta przez premiera.
- Mucha argumentowała, że rezygnuje z powodu braku poparcia dla projektów, nad którymi pracowała.
We wtorek Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że premier Donald Tusk odwołał Joannę Muchę ze stanowiska sekretarza stanu w tym resorcie.
"Prezes Rady Ministrów Donald Tusk odwołał z dniem dzisiejszym (tj. z dniem 24 czerwca br.) Joannę Muchę ze stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej" - przekazał PAP dyrektor Departamentu Komunikacji w Ministerstwie Edukacji Narodowej Kacper Lawera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawniono wielki majątek Kościoła. Posłowie nie gryźli się w język
Dlaczego Joanna Mucha podała się do dymisji?
Przypomnijmy, że dzień wcześniej dymisja Joanny Muchy wpłynęła na biurko premiera.
- Potwierdzam złożenie dymisji przez panią wiceminister edukacji - powiedział WP rzecznik rządu Adam Szłapka. Zaraz potem odchodząca z resortu wiceminister sama skomentowała sprawę i podała powody, przez które zdecydowała się odejść.
"Przez wiele ostatnich miesięcy intensywnie pracowałam nad projektami, które - głęboko w to wierzę - mogły zmieniać polską szkołę. Niestety, mimo wielu prób i rozmów, nie udało się zbudować poparcia dla ich realizacji w kierownictwie MEN i w rządzie. W tej sytuacji kontynuowanie pracy na dotychczasowym stanowisku uznałam za niezasadne" - uzasadniła Joanna Mucha we wpisie w mediach społecznośiowych.
Joanna Mucha, która jest posłanką i wiceszefową Polski 2050, pełniła swoją funkcję od grudnia 2023 r. w Ministerstwie Edukacji i Nauki, a od stycznia 2024 r. w wydzielonym odrębnie Ministerstwie Edukacji Narodowej.
Wpis Joanny Muchy wywołał krytykę w KO
Przypomnijmy, że Joanna Mucha była krytykowana przez polityków Koalicji Obywatelskiej za słowa, jakie opublikowała po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach prezydenckich. Stwierdziła wtedy m.in., że wybory prezydenckie to kronika zapowiedzianej porażki, a Platforma uważa, że jest 'lepsza' i w związku z tym istnieje moralny obowiązek głosowania na jej kandydatów.
Nieskuteczne działania sztabu Rafała Trzaskowskiego Mucha przeciwstawiała działaniom PiS.
"PiS zrobił casting na kandydata, który będzie wypełniał założenia strategii" - pisała. "W Platformie żaden casting nigdy nie był potrzebny. Wybory między Trzaskowskim a Sikorskim były pozorne i zorganizowane wyłącznie po to, żeby nie można było powiedzieć, że Trzaskowski jest kandydatem Tuska. Platforma mówi: 'dajemy ci kandydata i masz na niego głosować'" - krytykowała Joanna Mucha.
Źródło: PAP/WP