Trwa ładowanie...

Pomoc po artykule WP. Zareagowała firma De Heus

Jest reakcja na opisany przez nas los zwierząt w miejscowości Cięćk.

Pomoc po artykule WP. Zareagowała firma De HeusŹródło: WP.PL
d2rvlgn
d2rvlgn

W marcu pisaliśmy o tragicznej sytuacji zwierząt w gospodarstwie w miejscowości Cięćk. Miejsce, do którego trafili inspektorzy OTOZ Animals wraz z Powiatową Inspekcją Weterynaryjną w Ostrołęce nazwaliśmy "farmą grozy".

Inspektorzy na początku wiedzieli tylko, że zwierzętom nie jest zapewniona odpowiednia opieka. Gdy dotarli na miejsce, od razu wiedzieli, w którym budynku znajdują się krowy - z jednego z budynków dochodziło rozpaczliwe muczenie zwierząt. To, co zastali na miejscu, jest nie do opisania.

Kiedy inspektorzy otworzyli drzwi obory, krowy mrużyły oczy od dostępu do światła dziennego. W oborze panował półmrok, a odór amoniaku wręcz uniemożliwiał oddychanie. W oborze znajdowało się 7 krów, przywiązanych krótkimi łańcuchami do metalowych rur. Łańcuchy te uniemożliwiały im jakiekolwiek ruchy oraz możliwość położenia się. Wychudzone bydło nie miało dostępu do wody, a puste koryto na paszę było wręcz wylizane. Tonęły we własnych odchodach, od dawna nikt tam nie sprzątał.

W szopie naprzeciwko obory w całkowitych ciemnościach przebywały 4 tulące się do siebie cielaki. Zabrane w brutalny sposób od matki w dniu narodzin. Były tak wycieńczone, że z trudem opuściły szopę, natomiast na samochód Inspektorzy OTOZ Animlas musieli je wnieść.

d2rvlgn

Po pierwszych oględzinach lekarza weterynarii stwierdzono skrajne wychudzenie. Skóra wszystkich krów i cieląt była w ranach wskutek rozległych odparzeń, jako że zwierzęta były całe oblepione własnymi odchodami. Dodatkowo miały zaawansowaną grzybicę oraz zachodziło podejrzenie zatruciem bakterią E. Coli.
Pracownicy i wolontariusze przytuliska Rogate Ranczo robią wszystko, aby zwierzęta przeżyły i wróciły do pełni zdrowia. Jednak już wiemy, że leczenie będzie długotrwałe i bardzo kosztowne.

Poprosiliśmy wówczas o pomoc w przywróceniu wiary w człowieka.
Potrzebne były środki na odrobaczenie, przeciwgrzybiczne a także preparat mlekozastępczy dla zagłodzonych cieląt.

Reakcja na los zwierząt

Firma De Heus, którego pasza jest potrzebna Stowarzyszeniu OTOZ Animals, zainteresowała się tematem i udzieliła pomocy w postaci paczki z paszami niezbędnymi do poprawienia stanu zdrowia zwierząt. De Heus jest mocno poruszona sytuacją zwierząt z tego gospodarstwa.

- Troska o zwierzęta, zapewnienie im dobrostanu, godnych warunków i właściwe traktowanie to fundamentalne kwestie, o które każdy powinien dbać, i o których nie powinno się nawet przypominać. Dlatego mocno poruszyła nas historia przedstawiona przez państwa. Jednak w tej chwili najważniejsze jest to, by wzmocnić zwierzęta, odpowiednio je odżywiać. Pomimo niskiej wagi cielaki mają już kilka miesięcy, a więc żwacz jest rozwinięty. Podanie pójła z preparatu mlekozastępczego jest w tym przypadku nawet niewskazane. Zalecamy karmienie ich sianem i paszami treściwymi np. Kaliber Starter lub Kaliber Junior (dawka: 1-2 kg/szt./dz.). W przypadku bydła, zalecamy natomiast wprowadzenie do dawki kiszonki z kukurydzy i kiszonkę z traw oraz siano - do woli. Nie można również zapominać o stałym dostępie do świeżej i czystej wody - powiedzieli nam przedstawiciele firmy.

d2rvlgn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2rvlgn
Więcej tematów