RegionalneTrójmiastoPolskiemu więziennictwu brakuje indywidualnego podejścia do dysfunkcyjnych więźniów

Polskiemu więziennictwu brakuje indywidualnego podejścia do dysfunkcyjnych więźniów

Polskiemu więziennictwu brakuje indywidualnego podejścia do dysfunkcyjnych więźniów
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Gdaniec
Tomasz Gdaniec
02.01.2016 20:48, aktualizacja: 16.01.2016 23:18

• RPO: "W więzieniu nie ma systemowych rozwiązań, które 'wyłapałyby' osobę z niepełnosprawnością i podeszły do niej w indywidualny sposób"
• Według Ministerstwa Sprawiedliwości w więzieniach przebywa prawie 3 tys. osób z różnego rodzaju dysfunkcjami
• Psycholog: "W więzieniu wszyscy pensjonariusze muszą dostosować się do wymogów życia za murami. Osobom dysfunkcyjnym przychodzi to trudniej"

Pomorze. Wiosna 2013 roku. 42-letni Arkadiusz K. trafia do koszalińskiego więzienia. Banalny przypadek. Stylizowany na Elvisa Presleya mężczyzna kradnie ze sklepu wartego złotówkę batonika. Sędzia orzekł wobec niego grzywnę - 100 zł. Komornik chciał ją ściągnąć, ale nie miał z czego, więc mężczyzna trafił do więzienia. Dopiero na miejscu okazuje się, że dowód osobisty skazanego jest niepodpisany. Tym samym 42-latek jest ubezwłasnowolniony. Cierpi bowiem na schizofrenię. Nikt tego nie zauważył wcześniej. Mężczyzna nie odpowiadał na pisma urzędowe i nie stawił się w sądzie. Sąd nie poinformował również jego kuratora.

- Każde nowe doświadczenie wywiera wpływ na ludzką psychikę. Im cięższe doświadczenie, tym głębsze zmiany powoduje. Kara więzienia ma charakter izolacyjny, dlatego skazany musi dostosować się do ograniczeń więziennej społeczności. Zdrowym ludziom często trudno się przystosować. Jeszcze gorzej mają osoby cierpiące na różne schorzenia. Dlatego tak ważna jest w więzieniu odpowiednia opieka terapeutyczna - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Wojciech Mróz, psycholog.

Trafiają się również przypadki więźniów z poważnymi dolegliwościami fizycznymi. Do jednego z warszawskich aresztów trafił mężczyzna z czterokończynowym porażeniem. Porusza się wyłącznie na wózku inwalidzkim, wymaga całodobowej pomocy innych osób przy wykonywaniu podstawowych czynności życiowych. Jednak areszt był nieprzygotowany na jego przyjęcie. W celi nie było warunków umożliwiających samodzielne korzystanie z kącika sanitarnego, brak odpowiedniej przestrzeni manewrowej utrudniał pacjentowi dostęp do muszli ustępowej oraz umywalki. Placówka nie zatrudniała również chirurga, co naraziło osadzonego na pogorszenie stanu zdrowia.

Ilu jest takich osadzonych w Polsce? Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości w więzieniach przebywa prawie 3 tys. osób z różnego rodzaju dysfunkcjami - począwszy od zaburzeń psychicznych, przez niepełnosprawności fizyczne, aż po uzależnienia. Prawie 8 proc. z nich posiada zaburzenia preferencji seksualnych. Ich losem od wielu lat interesuje Rzecznik Praw Obywatelskich.

- W więzieniu nie ma systemowych rozwiązań, które "wyłapałyby" osobę z niepełnosprawnością i podeszły do niej w indywidualny sposób. Państwo mogłoby wykazać się dużo większą pomysłowością, co zrobić z takim skazanym, a przy okazji mu pomóc. Prawo karne nie jest od zastępowania polityki socjalnej państwa; to nie jest jego rola, a czasami mam wrażanie, że tak właśnie się dzieje - mówi Krzysztof Olkowicz, zastępca RPO.

Słabości systemu starają się wykorzystać również bezdomni. Dla niektórych osadzonych więzienie to świadoma decyzja. Mając do wyboru opłacenie relatywnie niewielkiej grzywny lub możliwość odbycia kary z zapewnioną opieką medyczną, jedzeniem oraz ciepłym miejscem do spania, kalkulacja jest prosta.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (7)
Zobacz także