Węgry podjęły decyzję. Jest reakcja polskiego MSZ
Gergely Gulyás, szef kancelarii premiera Viktora Orbana, poinformował, że w czwartek Węgry rozpoczną procedurę wycofywania się z Międzynarodowego Trybunału Karnego. "Decyzja ta osłabia MTK, który dla Polski i reszty UE jest centralną instytucją zapobiegającą bezkarności przestępców" - przekazał w komunikacie polski MSZ.
"Jesteśmy zaniepokojeni decyzją Węgier o wycofaniu się Międzynarodowego Trybunału Karnego. Decyzja ta osłabia MTK, który dla Polski i reszty UE jest centralną instytucją zapobiegającą bezkarności przestępców" - czytamy w komunikacie MSZ opublikowanym na platformie X. "Polska zapewnia o swoim wsparciu dla misji MTK" - dodano.
- Rząd rozpocznie procedurę wypowiedzenia umowy w czwartek, zgodnie z konstytucyjnymi i międzynarodowymi ramami prawnymi - poinformował Gulyas w rozmowie z agencją prasową MTI, odnosząc się do dokumentu założycielskiego MTK, Statutu Rzymskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Wąsik i Kamiński bez immunitetów w PE. Gorące komentarze z Sejmu
Kilka godzin przed ogłoszeniem tej decyzji przez węgierskie władze na lotnisku w Budapeszcie wylądował samolot z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu na pokładzie, który składa na Węgrzech wizytę państwową.
Procedura wycofania z MTK może potrwać rok
Wcześniej rząd w Budapeszcie wielokrotnie deklarował, że Netanjahu, na Węgrzech może czuć się bezpieczny i nie grozi mu aresztowanie. To druga podróż zagraniczna Netanjahu po wydaniu nakazu przez MTK w listopadzie 2024 r. W lutym br. odwiedził USA i został przyjęty w Białym Domu przez Donalda Trumpa.
Wcześniej o zamiarze opuszczenia MTK przez Węgry poinformowało Radio Wolna Europa (RFE), powołując się na wypowiedź ministra sprawiedliwości Bence Tuzsona na spotkaniu dla ambasadorów.
Jak podało RFE, procedura wystąpienia Węgier z MTK będzie wyglądać następująco: najpierw w parlamencie złożony zostanie projekt uchwały w tej sprawie, a jeśli zyska poparcie większości, rząd oficjalnie zainicjuje proces wyjścia z Trybunału. Według źródeł nadawcy procedura ta może potrwać nawet rok.
Źródło: x.com/msz, PAP