PolskaPogoda. Zapowiada się prawdziwy rollercoaster. Najnowsza prognoza na długi weekend

Pogoda. Zapowiada się prawdziwy rollercoaster. Najnowsza prognoza na długi weekend

Pogoda. Zapowiada się prawdziwy rollercoaster. Najnowsza prognoza na długi weekend
Źródło zdjęć: © WXCharts
Katarzyna Bogdańska
31.10.2019 11:44, aktualizacja: 31.10.2019 12:54

Pogoda na długi listopadowy weekend zapowiada się niezwykle dynamicznie. Najpierw mroźno, ale pogodnie. Potem niebo zasnują chmury, zacznie padać i mocno wiać. W końcu zacznie docierać biskajskie ciepło, które gwałtownie zmieni pogodę.

Pogoda na piątek

Jak prognozują dla Wirtualnej Polski synoptycy Cumulusa, w piątek jeszcze przez cały dzień pogodę w kraju kształtowała będzie tylna część pogodnego wyżu znad Ukrainy o nazwie Oldenburgia. Z północnego zachodu nad północną i wschodnią Polskę nadal napływać będzie chłodne powietrze polarno–morskie, ale już nad zachodnią i południową część kraju z zachodu zacznie docierać nieco cieplejsze powietrze atlantyckie.

Niestety, w nocy z piątku na sobotę nastąpi przebudowa pola barycznego. Pogodny wyż znad Ukrainy Oldenburgia odsunie się nad południową Rosję i pogodę nad obszarem Polski zacznie kształtować ośrodek niżowy Zed, którego front ciepły już w nocy nasunie się nad obszar Polski.

Po ustąpieniu porannych mgieł, które rano pojawią się na południowym zachodzie i południu, w ciągu dnia w całym kraju będzie pogodnie i słonecznie. Dopiero po południu na zachodzie kraju zacznie przybywać wysokich Cirrusów, które zwiastować będą zbliżanie się frontu ciepłego. Wraz ze zbliżaniem się frontu również w zachodniej Polsce zacznie wzmagać się wiatr, który w porywach dochodził będzie do 65 km/h.

W nocy z piątku na sobotę front znad Niemiec nasunie się nad obszar Polski i do rana zdominuje pogodę prawie w całym kraju (poza południowo-wschodnia Polską) przynosząc ze sobą chmury, opady deszczu i porywisty wiatr nawet do 70km/h.

Nad ranem temperatura wahać będzie się w okolicach zera - od 3 st. C. w pasie wybrzeża do (-2) w Małopolsce i na Podkarpaciu. Przy gruncie może być o 1-2 stopnie zimniej. Natomiast w ciągu dnia temperatura wskoczy już na plus i termometry wskażą od 7–8 stopni na północy i na wschodzie do 9–10 w zachodniej i południowej Polsce.

Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl.

Pogoda na sobotę

W sobotę pogodę w Polsce kształtować będzie zatoka niżowa związana z odległym niżem znad Wysp Brytyjskich o nazwie Zed, a nad naszymi głowami przemieszczać będzie się rozległa strefa ciepłego frontu atmosferycznego.

W związku z obecnością frontu ciepłego cały dzień na przeważającym obszarze kraju (na północy, na zachodzie i w centrum) zapowiada się pochmurny i od czasu do czasu popada deszcz, który w pasie północnym (od woj. zachodniopomorskiego i północnej części lubuskiego po Podlasie) chwilami będzie nico intensywniejszy, bo tutaj w ciągu dnia spadnie od 3 do 6 litrów wody na metr kwadratowy powierzchni.

Na lepszą pogodę będą mogli liczyć mieszkańcy południowo-wschodniej Polski, bo tam będzie w miarę pogodnie i bez opadów. Niestety w całym kraju wzmagał będzie się porywisty wiatr, który w porywach powieje do 60 km/h, a na południu kraju nawet do 70 km/h.

Nad ranem termometry wskażą od 5 stopni na zachodzie do 4 na wschodzie. Natomiast w ciągu dnia odnotujemy od 7–9 stopni na północnym wschodzie do 11–14 na zachodzie i na południu kraju.

Pogoda na niedzielę

Po przejściu frontu ciepłego znajdziemy się w tzw. ciepłym wycinku, czyli w południowo-zachodniej części niżu Zed, który znad Wysp Brytyjskich przemieści się nad Morze Północne. Około południa wzdłuż zachodniej granicy pojawi się kolejny front atmosferyczny. Z południowego-zachodu napływać zaczną do nas ciepłe masy powietrza z rejonu Zatoki Biskajskiej.

Przez cały dzień na przeważającym obszarze kraju będzie pogodnie, dość słonecznie i bez opadów, jedynie w Karpatach i na ich przedgórzu będzie się mocniej chmurzyć i nie wykluczone, że tam od czasu do czasu pokropi słaby deszcz. Dopiero około południa wzdłuż zachodniej granicy pojawi się kolejny front ciepły, który w zachodniej, a po południu także w północnej Polsce przyniesie z sobą chmury i słabe opady deszczu lub mżawki. Niestety, pomimo sprzyjającej aury, to nadal powieje nieco silniejszy wiatr, który w porywach dochodził będzie do 40-60 km/h, a na południu do 70 km/h. W górach pojawi się wiatr fenowy, a nawet nie wykluczone, że przez chwile powieje halny.

Nad ranem już w całym kraju na zdecydowanym plusie (od 9 na zachodzie do 6 na północnym wschodzie), a w ciągu dnia termometry wskażą od 11–13 stopni na północy, do 15–18 na południu kraju. Jak wskazuje serwis twojapogoda.pl, na termometrach pojawi się nawet 20 stopni w okolicach Krakowa.

Obraz
© pogoda.wp.pl
Obraz
© pogoda.wp.pl
Obraz
© pogoda.wp.pl
Obraz
© pogoda.wp.pl
Obraz
© pogoda.wp.pl

Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Biuro Prognoz Cumulus

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (20)
Zobacz także