Trwa ładowanie...

Odcinają się od Kremla. Pęka rosyjski sojusz

Kazachstan, który urywa się ze smyczy Kremla, zdaniem fińskiego badacza z Uniwersytetu Helsińskiego, obawia się, że po Ukrainie to on będzie kolejnym celem Rosji.

Prezydent Rosji Władimir Putin oraz Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew
Prezydent Rosji Władimir Putin oraz Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew Źródło: East News, fot: VALERY SHARIFULIN
d2mc82i
d2mc82i

Chociaż Zachód formalnie potępił wojnę i zerwał stosunki z Rosją, Władimir Putin nadal ma za sobą zarówno lojalnych sojuszników, jak też cichych zwolenników, podkreśla fiński dziennik "Ilta-Sanomat".

Natomiast Tuomas Forsberg, dyrektor kolegium badawczego Uniwersytetu Helsińskiego, dzieli kraje na całym świecie na cztery kategorie: te, które sprzeciwiają się potępieniu Rosji; te, które powstrzymują się od jej potępienia; które potępiają działania Rosji, ale nie nałożyły na nią sankcji oraz te, które potępiają i nakładają sankcje.

Według Forsberga wśród zwolenników Rosji sprzeciwiających się potępieniu są m.in. Białoruś, Korea Północna, Erytrea, Syria i Nikaragua. Od potępienia powstrzymują się z kolei m.in. Chiny, Indie, RPA i Iran, a także niektóre kraje byłego Związku Radzieckiego, takie jak Armenia i Uzbekistan. Kraje zachodnie potępiają działania Rosji.

d2mc82i

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksplozja zapory w Nowej Kachowce. Nagrania po ataku Rosjan

Sojusz rosyjski pęka?

Wyjątek wśród dotychczasowych sojuszników Rosji ma stanowić Kazachstan. Kraj, który wcześniej był bardzo bliski Kremlowi, teraz próbuje się od niego odciąć - oficjalnie potępił wojnę w Ukrainie i skrytykował działania Putina.

W rozmowie z fińską gazetą Forsberg ocenia jednak, że Kazachstan obawia się odwetu za tak otwartą krytykę i dystans wobec Rosji. Boi się, że po Ukrainie Rosja zwróci się ku Astanie.

Z kolei fiński politolog Jussi Lassila podkreśla, że znaczącym sygnałem o zrywaniu stosunków z Moskwą było to, że prezydent Kazachstanu, Kasym-Żomart Tokajew odmówił uznania niepodległości samozwańczych tzw. republik ludowych - Ługańskiej i Donieckiej, jako części Rosji. Przypomina jednak, że asem w rękawie Moskwy może być oferta ochrony Kazachstanu w razie potrzeby.

d2mc82i

Zaczynają też pękać struktury Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym - sojuszu wojskowy, do którego należy część państw powstałych na gruzach ZSRR, w tym właśnie odcinający się od Rosji Kazachstan. O tym, że z układu próbuje wycofać się Armenia, pisze "The Telegraph".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2mc82i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d2mc82i
Więcej tematów