Paweł Kukiz zaatakował Barbarę Nowacką. Nawiązał do wyprawy Petru na Maderę
Liderka lewicy Barbara Nowacka zamiast być na protestach po odrzuceniu przepisów liberalizujących aborcję poleciała na wakacje. Jej zachowanie wyśmiał Paweł Kukiz. "Najpierw Ryszard na Maderze a teraz Nowacka na Bali" - napisał lider Kukiz'15.
Po kompletnej kompromitacji opozycji w trakcie głosowania w Sejmie nad projektem "Ratujmy Kobiety", Barbara Nowacka skrytykowała PO i Nowoczesną za to, że ich głosami przepadł projekt liberalizujący przepisy aborcyjne. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" twierdziła, że obecna opozycja do niczego się nie nadaje.
"Nie ma co się oszukiwać, opozycja parlamentarna straciła wiarygodność. Po tym głosowaniu jesteśmy w innej sytuacji" - powiedziała. I pytała: "Gdzie, do cholery, byliście?".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Okazało się jednak, że chwilę po tych słowach poleciała na urlop. Nie było jej między innymi na środowym proteście. Bezpośrednim jego powodem było właśnie odrzucenie przez Sejm projektu "Ratujmy Kobiety”.
"Podburzyła ludzi i ... wyjechała"
"Narobiła zamieszania, podburzyła ludzi i ... wyjechała. Porażający "szacunek" dla wyborców Lewicy ... I mimo, ze to nie moja bajka to aż mi ich żal. Naprawdę" - napisał w komentarzu do tej sytuacji Paweł Kukiz na Facebooku.
Na Twitterze dodał: "Dziwna ta totalna opozycja i jej umiłowanie do gorących wysp, gdy wrzenie w polskiej polityce. Najpierw Ryszard na Maderze a teraz Nowacka na Bali. A ich lud tańczy na lodzie. Bez gwiazd. Ciekawa taktyka".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, że Barbara Nowacka jest pełnomocniczką Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017". - Macierzyństwo nie może i nie powinno nigdy, w żadnych okolicznościach, dla żadnej kobiety być przymusem, bo wtedy staje się nieszczęściem - przekonywała jeszcze podczas debaty nad projektem.
Zakładał on możliwość samodzielnego wykonania aborcji do 12. tygodnia ciąży bez ograniczeń.
Ostatecznie, stosunkiem głosów 202 do 194 ustawa została odrzucona. Od głosu wstrzymało się siedmiu posłów, nie głosowało 57. W tym... 37 posłów opozycji.