Ostra dyskusja w studiu. "Pan mi nie zadaje żadnych innych pytań"
- Jarosław Kaczyński blokuje ochronę życia w Polsce - powiedziała Kaja Godek z rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Potem wywiązała się burzliwa dyskusja. - Proszę nie robić ze mnie głupiej kobiety - apelowała do dziennikarza.
Kaja Godek kandyduje do PE razem z członkami Ruchu Narodowego i partii Wolność. Ma być jedną z liderek wspólnej listy.
Była rano gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Ostra dyskusja zaczęła się od pytania o dawne słowa Janusza Korwin-Mikkego o uczniach z niepełnosprawnościami. Stwierdził on wówczas, że "celowo do klas wprowadza się kretynów, by obniżyć poziom nauczania". Mazurek pytał, dlaczego nie rozmawiała z nim o tych słowach i nie kazała za nie przeprosić. Tym bardziej, że jej syn chodzi do szkoły specjalnej i powinna czuć się ewidentnie obrażona.
Ostra wymiana zdań w studiu
Godek unikała odpowiedzi, a dziennikarz dalej cytował słowa polityka: "Posyłanie idioty do szkoły to katorga dla tego debila".
- Nie interesują mnie wypowiedzi sprzed jakiegoś czasu - stwierdziła.
Prowadzący pytał także o słowa Roberta Winnickiego, który chwalił narodowców krzyczących w Białymstoku, że "na drzewach będą wisieć syjoniści". Nie omieszkał wspomnieć też o planach Piotra Marca "Liroya" na nakręcenie filmu pornograficznego z fabułą i scenografią.
- Łączy nas dystans do Unii Europejskiej, eurosceptycyzm. Jestem za tym, żeby analizować sytuację, i jeśli się okaże, że polski interes nie jest realizowany, to polexit jest jednym z wyjść - odpowiedziała na pytanie, co w takim razie łączy ją z koalicjantami.
Robert Mazurek nazwał rozmowę "uroczą". Według niego Kaja Godek najchętniej rozmawia o aborcji. Godek prosiła natomiast o bardziej merytoryczne pytania.
"Bardziej merytoryczne pytania"
Spytał zatem, jaka jest różnica między Radą Europejską a Radą Unii Europejskiej. Godek stwierdziła, że to pytanie w odniesieniu do jej kandydowania nie ma nic do rzeczy.
- A pan tu siedzi tylko dla pieniędzy i nic więcej pana nie obchodzi? Przestańmy sobie zarzucać takie rzeczy - mówiła Kaja Godek. Stwierdziła, że ma wrażenie, że kiedyś w programie było więcej merytorycznych pytań.
- Proszę nie robić ze mnie głupiej kobiety, bo reaguję na to alergicznie - skomentowała.
"Kaczyński jest szarmanckim człowiekiem"
- Ma pan do mnie pretensje, że walczę o ochronę życia - stwierdziła Kaja Godek. - W Parlamencie Europejskim jest bardzo silne lobby aborcyjne, które naciska na kraje narodowe, żeby upowszechniały aborcję - również te kraje, które mają, tak jak np. Polska, w Konstytucji zapisaną ochronę życia. Cały czas jest presja polityczna, żeby tę ochronę życia rozmontować - przekonywała.
Powiedziała także, że "Jarosław Kaczyński jest szarmanckim człowiekiem, niezwykle kulturalnym starszym panem, a prawda jest taka, że to on blokuje ochronę życia w Polsce, ulega lobby aborcyjnemu, ulega lobby LGBT".
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Zobacz także: Burza wokół karty LGBT. Jacek Sasin obruszony
Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl