Nowe uprawnienia niemieckich specsłużb. Chodzi o WhatsApp
Niepokojące informacje dochodzą zza zachodniej granicy. Po rozszerzeniu możliwości monitorowania połączeń telefonicznych i esemesów niemieckie specsłużby będą mogły także inwigilować osoby korzystające z popularnych komunikatorów.
Uchwalona głosami koalicji rządowej przy sprzeciwie opozycji nowelizacja stosownej ustawy zezwala specsłużbom na potajemne instalowanie na smartfonach inwigilowanych osób specjalnego programu.
Będzie on umożliwiał czytanie korespondencji w trakcie korzystania z komunikatorów typu WhatsApp. Pozwoli to na obchodzenie technologii szyfrowania przesyłanych danych.
Będzie zgoda?
Warunkiem koniecznym jest jednak uzyskanie zgody sądu.
Inwigilacja dopuszczalna jest jednak tylko w przypadku podejrzenia o ciężkie przestępstwa, takie jak zabójstwo, propagowanie pornografii dziecięcej czy handel narkotykami na wielką skalę.
Szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere (CDU)
wyraził zadowolenie, że nowa regulacja zamyka dotychczasową lukę w prawie.
Opozycyjne partie "Lewica" i Zieloni uznały nowelizację za "zmasowaną ingerencję w prawa obywatelskie". Zapowiedziano zaskarżenie ustawy do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.
Przeczytaj także:
AFP/Bartosz Dudek