Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Niemieckiemu przemysłowi grozi czwarty rok spadku produkcji. Szef zrzeszenia przemysłowców nie szczędzi ostrych słów pod adresem rządu.
Zrzeszenie Niemieckiego Przemysłu (BDI) uważa, że gospodarka Niemiec znajduje się w stanie "swobodnego opadania". Prezes BDI Peter Leibinger powiedział agencji DPA, że niemiecki przemysł znajduje się obecnie w "dramatycznym punkcie krytycznym".
Wielki kryzys gospodarczy w Niemczech
– Gospodarka przeżywa najgłębszy kryzys od czasu powstania Republiki Federalnej Niemiec, ale rząd nie reaguje wystarczająco zdecydowanie – powiedział Leibinger.
W trudnej sytuacji znajduje się na przykład przemysł chemiczny. Według ostatniego raportu wykorzystanie mocy produkcyjnych zakładów chemicznych wyniosło zaledwie 70 procent.
Chaos w stolicy Bułgarii. Pokojowy protest zamienił się w zamieszki
Pod presją są również przemysł maszynowy i hutniczy. Natomiast sytuacja w branży budowlanej wydaje się stabilizować. W przemyśle motoryzacyjnym spodziewany jest wzrost produkcji. Są jednak problemy z zatrudnieniem w tej branży.
BDI wzywa rząd do działania
– Niemcy potrzebują teraz zmiany polityki gospodarczej z jasnymi priorytetami w zakresie konkurencyjności i wzrostu gospodarczego – powiedział Leibinger.
Jak dodał, każdy miesiąc bez zdecydowanych reform strukturalnych kosztuje kolejne miejsca pracy i dobrobyt oraz znacznie ogranicza przyszłe możliwości działania państwa.
Konkretnie prezes BDI domaga się, aby rząd nadał inwestycjom pierwszeństwo przed wydatkami konsumpcyjnymi. Przyjęty przez rząd fundusz specjalny musi być zaś wykorzystywany w sposób przejrzysty na dodatkowe inwestycje.
Od dłuższego czasu słychać krytykę, że rząd przenosi projekty z budżetu podstawowego do specjalnego funduszu infrastrukturalnego i klimatycznego, aby następnie sfinansować z uwolnionych środków projekty takie jak budzące kontrowersje zwiększenie emerytur dla matek.
Leibinger domaga się również konsekwentnej redukcji biurokracji. Jak przyznał, rząd podjął już wprawdzie pierwsze kroki w tym kierunku, ale przedsiębiorstwa potrzebują daleko idących uproszczeń, które byłyby naprawdę odczuwalne w codziennej działalności.