Negocjacje z Rosją. Sikorski mówi o dacie dla Putina
- Uważamy, że powinna być data, do której negocjujemy z Rosją zawieszenie broni - oświadczył w poniedziałek w Madrycie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski po spotkaniu tzw. Wielkiej Piątki.
Co musisz wiedzieć?
- Spotkanie w Madrycie: Minister Radosław Sikorski uczestniczył w spotkaniu unijnej Wielkiej Piątki, Wielkiej Brytanii, Ukrainy oraz przedstawicieli UE.
- Negocjacje z Rosją: Sikorski zaznaczył, że konieczne jest ustalenie daty końcowej dla negocjacji z Rosją w sprawie zawieszenia broni.
- Rola USA: Prezydent USA prowadzi negocjacje z Rosją, ale Sikorski sugeruje, że europejscy sojusznicy mogą być kluczowi.
Szef polskiej dyplomacji uczestniczył w hiszpańskiej stolicy w spotkaniu przedstawicieli rządów tzw. unijnej Wielkiej Piątki, a także Wielkiej Brytanii i Ukrainy oraz szefowej unijnej dyplomacji i komisarza UE ds. obronności.
Przeczytaj także: Putin mówi o wrogich mocarstwach. Wymienił dwa kraje z Europy
W czasie obrad jedną z głównych kwestii była pomoc, jaką państwa europejskie mogą zaoferować zmagającej się z rosyjską inwazją Ukrainie.
- Na razie ciężar negocjacji z Putinem wziął na siebie prezydent Stanów Zjednoczonych. Chyba już widzi w ostatnich dniach, że Rosja nie przyjęła bezwarunkowego rozejmu i mnoży warunki, a w międzyczasie bombarduje Ukrainę - mówił Sikorski. - Nie można wiecznie czekać, aż Putin przestanie zabijać - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pozycje Rosjan w ogniu. Ukraińcy uderzyli bronią z USA
Dodał, że chyba Trump powoli zdaje sobie sprawę, z kim ma do czynienia i prędzej czy później zauważy użyteczność europejskich sojuszników.
Po zakończeniu spotkania Sikorski podkreślił, że jego uczestnicy wydali wspólny komunikat. - To jest mocna wiadomość i dla walczącej dzielnie Ukrainy, i dla agresora, i dla naszych amerykańskich sojuszników. UE dostarcza większość wsparcia finansowego Ukrainie, ale w tej chwili także większość wsparcia wojskowego - mówił szef polskiego MSZ.
Sikorski: to Ukraina będzie decydować, nie Rosja
- To Ukraina, a nie Rosja zdecyduje, czy będzie chciała obecności zagranicznych wojsk na swoim terytorium - mówił jeszcze przed spotkaniem minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
- Jeśli Kijów poprosi o zagraniczną obecność, to wówczas społeczność międzynarodowa zdecyduje w tej sprawie - ocenił Sikorski. Jak przyznał, poruszanie tematu obecności zagranicznych wojsk na ukraińskiej ziemi jest jednak przedwczesne, ponieważ nie wypracowano jeszcze zawieszenia broni w konflikcie rosyjsko-ukraińskim.
Źródło: WP/PAP