Nawrocki chce się spotkać z rządem, Brzęczek triumfuje. [SKRÓT DNIA]
Prezydent Karol Nawrocki świętuje 100 dni prezydentury i chce ponownie zwołać Radę Gabinetową. Donald Trump atakuje Billa Clintona, zarzucając mu bliską relację z Jeffreyem Epsteinem, Jerzy Brzęczek triumfuje z reprezentacją młodzieżówki. Zobacz, co jeszcze wydarzyło się w piątek.
Zapraszamy na skrót dnia, czyli najważniejsze i najciekawsze materiały wybrane przez redakcję Wirtualnej Polski. Znajdziesz go codziennie o 20:30 na stronie głównej WP.
Karol Nawrocki świętuje 100 dni prezydentury
Karol Nawrocki wygłosił przemówienie na wiecu w Mińsku Mazowieckim z okazji 100 dni prezydentury. - Po tych 100 dniach mam głębokie przekonanie, że każdy prezydent Polski i każda osoba w życiu publicznym, także premier, także ministrowie, pierwsze, co powinni mieć w swoim sercu, to miłość do Polski, bo polityka to nie jest zwykły zawód - powiedział.
Zaznaczył, że każdy dzień ze 100 dni jego prezydentury był dla niego dniem wielkiej miłości do Polski, do Polek i Polaków.
- Był realizacją nie tylko hasła z kampanii wyborczej, ale był także dla mnie zobowiązaniem. I zobowiązaniem było dla mnie to, że powtarzałem w każdej swojej decyzji: "po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy" - mówił prezydent. Wskazał, że tak powinna wyglądać każda prezydentura i tak będą wyglądały kolejne dni sprawowania przez niego funkcji prezydenta.
Odniósł się też do zarzutów dot. tego, iż zbyt często decyduje się na wetowanie ustaw.
- Dzisiaj jedno ze środowisk politycznych nazwało mnie "wetomatem". Jednak jest tam problem ze statystyką. Podpisałem 70 ustaw, a zawetowałem tych ustaw 13 - powiedział podczas wiecu w Mińsku Mazowieckim z okazji 100 dni prezydentury Karol Nawrocki.
Tragedia w Chociwiu. Trzy osoby znalezione martwe w samochodzie
Jak przekazała nam policja, 13 listopada 2025 roku, około godziny 17.40, dyżurny łaskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące trzech ciał znajdujących się w samochodzie osobowym na jednej z posesji w miejscowości Chociw, w powiecie łaskim. O sprawie jako pierwsze poinformowało RMF FM.
Na miejsce skierowano patrol policji oraz służby, które zabezpieczyły teren i rozpoczęły czynności. - Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy potwierdzili ten fakt - przekazał rzecznik.
Policja ustaliła, że zmarli to osoby w wieku 32, 55 i 56 lat. Wszystkie były ze sobą spokrewnione. Śledczy nie ujawniają na tym etapie szczegółów dotyczących tożsamości ofiar, podkreślając, że priorytetem jest wyjaśnienie okoliczności tragedii.
Prezydent chce się spotkać z rządem
Karol Nawrocki kolejny raz planuje zwołać Radę Gabinetową. Tym razem tematem rozmów z Radą Ministrów miałaby być sytuacja w służbie zdrowia, która - w ocenie prezydenta - jest "dramatyczna".
Rada Gabinetowa w sprawie zdrowia? "Prezydent nie wyklucza"
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz mówił ostatnio w Radiu Zet, że sytuacja w ochronie zdrowia "jest wyjątkowo trudna i bardzo niepokojąca dla wszystkich pacjentów".
Jak dodał, prezydent jest "bez wątpienia zaniepokojony" i "będzie oczekiwał załatwienia przez rząd tej sprawy, przede wszystkim znalezienia środków na pokrycie zadłużenia szpitali".
Kaczyński nie uderzył Komosy?
Sąd Okręgowy w Warszawie w piątek utrzymał umorzenie postępowania z prywatnego oskarżenia Zbigniewa Komosy wobec Jarosława Kaczyńskiego. Orzeczenie jest prawomocne.
Sędzia Mariusz Iwaszko wyjaśnił po posiedzeniu motywy rozstrzygnięcia. Podkreślił, że nagrania z kilku źródeł pozwoliły jednoznacznie ocenić zdarzenie i jego wagę. Według sądu nie były to ciosy, lecz krótkie naruszenia nietykalności twarzy, których nie można nazwać policzkowaniem.
- Nie były to wyprowadzone ciosy, ale właśnie takie naruszenie nietykalności cielesnej, które nawet nie miało doniosłości policzkowania. Dlatego właśnie sąd rejonowy zupełnie zasadnie stwierdził znikomą społeczną szkodliwość tych, prawdę mówiąc, dotknięć twarzy pokrzywdzonego przez Jarosława Kaczyńskiego - mówił sędzia Iwaszko.
Trump atakuje Clintona. Sugeruje jego powiązania z Epsteinem
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w piątek, że zleci sprawdzenie powiązań finansisty i przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina z byłym prezydentem Billem Clintonem, byłym sekretarzem skarbu Larrym Summersem oraz bankami JP Morgan i Chase.
"Teraz, gdy Demokraci wykorzystują mistyfikację Epsteina - dotyczącą Demokratów, a nie Republikanów - aby spróbować odwrócić uwagę od katastrofalnego SHUTDOWNU i wszystkich innych swoich porażek, poproszę prokurator generalną Pam Bondi i Departament Sprawiedliwości, wraz z naszymi wielkimi patriotami z FBI, o zbadanie powiązań i relacji Jeffreya Epsteina z Billem Clintonem, Larrym Summersem, Reidem Hoffmanem, J.P. Morganem, Chase'em i wieloma innymi osobami i instytucjami, aby ustalić, co się z nimi działo" - napisał w swoim serwisie społecznościowym Truth Social.
"Dokumenty pokazują, że ci mężczyźni i wielu innych spędziło znaczną część swojego życia z Epsteinem i na jego wyspie" - napisał Trump.
Ogromna kara dla EC Będzin. Spółce grozi upadek
Główny Inspektor Ochrony Środowiska nałożył karę w wysokości 248 mln zł na spółkę Elektrociepłownia Zagłębie Dąbrowskie sp. z o.o., która jest właścicielem elektrociepłowni Będzin. Kara dotyczy braku rozliczeń emisji CO2 za 2020 r. A to nie koniec, bo wojewódzki IOŚ już wcześniej zadecydował o karach za lata 20221 i 2022, na łączną kwotę ponad 700 mln zł.
Zarząd elektrociepłowni ostrzega, że grozi to upadkiem całej firmy i wstrzymaniem dostaw ciepła w Sosnowcu, Będzinie oraz Czeladzi.
Rewelacyjny finisz polskiej młodzieżówki
Przed półmetkiem w eliminacjach mistrzostw Europy piłkarze Jerzego Brzęczka stanęli przed teoretycznie najtrudniejszym zadaniem w grupie. Po odniesieniu kompletu czterech zwycięstw Polska gościła Włochów w Szczecinie.
Pierwsza połowa meczu zakończyła się remisem 0:0. Były w niej zarówno fragmenty przewagi Polski, jak i lepsze minuty Włoch. Jednak w 61. minucie padła bramka na 1:0 dla Azzurrich. Niccolo Pisilli opanował piłkę po dośrodkowaniu Luci Koleosho, przerzucił ją sprytnie nad Kacprem Dudą i oddał uderzenie w kierunku dalszego narożnika w bramce.
W drugiej połowie niby dominowali goście, ale to wszystko na nic. Nagle ruszył wściekły pościg Polski. W 83. minucie padła bramka na 1:1. Wiktor Bogacz przełożył sobie rywala w polu karnym i przymierzył przy bliższym słupku. To jednak Jan Faberski był absolutnym bohaterem akcji bramkowej, ponieważ odebrał piłkę, przedryblował rywali i jeszcze obsłużył dograniem Bogacza. Ten rajd będzie powtarzany kilkakrotnie.
Wyrównanie dodało jeszcze energii Polakom, którzy popisali się wielkim finiszem. W 86. minucie Maciej Kuziemka dobił uderzenie i poprawił wynik na 2:1. Triumfował Jerzy Brzęczek, który wprowadził obu strzelców goli z ławki rezerwowych.
Iga Świątek rozbiła rywalkę w 44 minuty
Reprezentacja Polski rozpoczęła walkę w barażach do kwalifikacji do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King w piątek (14 listopada). W pierwszej kolejności Biało-Czerwone zmierzyły się z Nową Zelandią i były zdecydowanymi faworytkami.
Pierwszy punkt dla naszej kadry narodowej zdobyła Katarzyna Kawa, która pokonała Vivian Yang 6:4, 6:4. Końcowy triumf przypieczętowała Iga Świątek, a jej starcie z Elyse Tse nie miało większej historii. Wiceliderka światowego rankingu WTA zwyciężyła 6:0, 6:1.