"Morderca!". 51 posłów PiS ukaranych za krzyki w Sejmie. Oto pełna lista nazwisk
Prezydium Sejmu zdecydowało dzisiaj o ukaraniu 51 posłów Prawa i Sprawiedliwości. Jest to konsekwencja ich zachowania na posiedzeniu Sejmu, gdy w kierunku Romana Giertycha wykrzykiwano "morderca!". Będący na liście ukaranych prezes PiS oraz posłanka Iwona Arent stracą połowę uposażenia na trzy najbliższe miesiące.
Wszystko wydarzyło się 2 kwietnia w trakcie posiedzenia. Między Romanem Giertychem a Jarosławem Kaczyński doszło do awantury przy mównicy sejmowej. Najpierw Kaczyński poprosił o zwołanie specjalnego posiedzenia Sejmu w celu przeprowadzenia debaty o tym, co oznacza "humanitaryzm w demokracji walczącej i jaki jest stosunek tego humanitaryzmu do sadyzmu". Wtedy też wspomniał o Giertychu.
Awantura w Sejmie
- Mamy do czynienia z doprowadzeniem do śmierci świętej pamięci Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie - mówił prezes PiS, uzasadniając swój wniosek. - I mamy tutaj na sali, można powiedzieć, głównego sadystę, Giertycha, niejakiego Giertycha, bo to jego człowiek, jego adwokat najbardziej się znęcał podczas tego przesłuchania i to jest dzisiaj sprawa naprawdę bardzo ważna. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy demokracja to jest odwrócenie wszystkich reguł, czy może jeszcze coś pozostało - kontynuował Kaczyński.
Wkrótce po tych słowach na mównicy pojawił się sam Giertych. - Zostałem nazwany sadystą przez posła Kaczyńskiego - zaczął, a obok niego już stał prezes PiS. W reakcji na jego pojawienie się, Giertych powiedział: "Jarku, siadaj, uspokój się". W reakcji na te słowa Kaczyński nazwał Giertycha "łobuzem". Atmosfera była nerwowa, do kłócących się posłów podeszła część posłów PiS. Wtedy też zaczęło się skandowanie słowa "morderca!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ważne głosowanie w Sejmie. "Czas na to, żeby posypać głowę popiołem"
Posłowie PiS ukarani. Oto pełna lista nazwisk
Z analizy nagrań z kamer sejmowych, pozostających w dyspozycji Ośrodka Informatyki Kancelarii Sejmu oraz kamer bezpieczeństwa pozostających w dyspozycji Straży Marszałkowskiej, wynika, że słowa "Morderca! Morderca" w trakcie posiedzenia Sejmu 2 kwietnia 2025 r. wykrzykiwały na sali posiedzeń Sejmu następujące osoby:
1. Anna Krupka
2. Michał Moskal
3. Zbigniew Dolata
4. Bartosz Kownacki
5. Przemysław Czarnek
6. Marek Suski
7. Zbigniew Hoffmann
8. Antoni Macierewicz
9. Radosław Fogiel
10. Piotr Gliński
11. Robert Telus
12. Zbigniew Hoffmann
13. Marek Gróbarczyk
14. Witold Czarnecki
15. Marek Ast
16. Zbigniew Kuźmiuk
17. Elżbieta Duda
18. Katarzyna Sójka
19. Katarzyna Czochara
20. Anna Schmidt
21. Rafał Weber
22. Ewa Malik
23. Władysław Dajczak
24. Maria Koc
25. Mariusz Kałużny
26. Tadeusz Woźniak
27. Anna Baluch
28. Krzysztof Lipiec
29. Dariusz Piątkowski
30. Rafał Romanowski
31. Michał Woś
32. Jan Mosiński
33. Sebastian Kaleta
34. Paweł Szrot
35. Anna Kwiecień
36. Marzena Machałek
37. Anna Paluch
38. Anna Gembicka
39. Mateusz Morawiecki
40. Wioletta Kulpa
41. Ryszard Bartosik
42. Włodzimierz Tomaszewski
43. Dominika Chorosińska
44. Tadeusz Chrzan
45. Teresa Pamuła
46. Grzegorz Woźniak
47. Urszula Rusecka
48.Janusz Cieszyński
49.Paweł Rychlik
50.Jarosław Kaczyński
51. Iwona Arent
Ogłaszając kary dla posłów wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski podkreślił, że słowo "morderca" nie powinno nigdy paść w polskim parlamencie. - 51 posłów PiS swoim zachowaniem na sali obrad 2 kwietnia naruszyło powagę Sejmu, krzycząc bezpodstawnie "morderca" w stronę posła Romana Giertycha - mówił Zgorzelski podczas rozmowy z dziennikarzami.
- Takie słowa nigdy nie powinny paść - podkreślił. - W związku z tym prezydium Sejmu zastosowało najwyższy wymiar kary wobec Jarosława Kaczyńskiego i Iwony Arendt, czyli posłów, którzy sprowokowali zajście, czyli jedna druga uposażenia przez trzy miesiące oraz surową karę wobec 49 posłów - czyli jedna druga uposażenia przez dwa miesiąca, dodał wicemarszałek Sejmu.
Posłowie mogą teraz odwołać się od decyzji o karze. - Będziemy się do niego odnosili rzetelnie. Nie nastąpi to oczywiście w tym momencie, bo pamiętajmy, że następne posiedzenie Sejmu jest dopiero po świętach - zaznaczył wicemarszałek.
Dodajmy, że uposażenie polskiego posła to 13 467,92 zł brutto.
Patryk Michalski, Wirtualna Polska