Morawiecki wygryzie Dudę? "Kaczyński obiecał"
Wyraźny wzrost aktywności premiera i prezydenta powoduje, że mówi się już o prekampanii prezydenckiej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Mateusz Morawiecki może zająć miejsce Andrzeja Dudy. Ponoć prezydenturę obiecał mu Jarosław Kaczyński.
Mateusz Morawiecki od jakiegoś czasu jeździ po Polsce. Jak informuje "Fakt", szef rządu od połowy sierpnia spotykał się z wyborcami aż 28 razy. Widać wyraźnie, że PiS wysunął go na czoło kampanii samorządowej. Jakie są zatem plany PiS w stosunku do Morawieckiego?
Wcześniej pojawiały się głosy, że Kaczyński szykuje go na swojego następcę. - Jest tutaj lansowany, widać że wszystko jest jemu podporządkowane. Jeszcze kilka dni temu Beata Mazurek mówiła, że twarzą kampanii samorządowej będzie prezes. A tutaj wiemy, że do przysłowiowego busa wsiadł premier i on będzie jeździł po Polsce - komentowała posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska.
Teraz wyłania się jednak inny scenariusz.
W "Fakcie" politycy PiS przyznają, że premier robi "morderczą trasę”. - Dokładnie tak jak Duda w kampanii prezydenckiej w 2015 r. – zauważa jeden z nich. Czyżby właśnie Morawiecki mógłby go zastąpić na fotelu prezydenta?
Trasa premiera po Polsce jest bowiem wstępem do kampanii prezydenckiej w 2020 roku. W partii mówi się wręcz, że Kaczyński obiecał już mu prezydenturę.
Pojawiają się także plotki, że Duda może zrezygnować z ponownego kandydowania na najważniejszy urząd w państwie ze względu na żonę, która ma ponoć dość życia w Pałacu.
Marszałek Karczewski w Senacie zaprzeczyl rewelacjom "Faktu". - Czytałem te spekulacje. Nie są prawdziwe, w kierownictwie partii taki scenariusz nie był rozważany i nie było w ścisłym kierownictwie partii żadnej rozmowy na ten temat - powiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl