Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Trójmiasto będzie ścigać się w pisaniu listów

- Co roku dzięki Maratonowi Pisania Listów udaje się realnie wpłynąć na poprawę sytuacji kilku bądź kilkunastu osób, których prawa zostały złamane. Przykładem jest Moses Akatugba z Nigerii, który skazany był na karę śmierci. Został ułaskawiony i jest już na wolności, z rodziną. Kolejnym przykładem są kobiety i dziewczęta w Mkhondo w RPA, które otrzymały lepszą opiekę zdrowotną. Jedna z klinik jest dostępna 7 dni w tygodniu, wcześniej były to tylko 2 dni. Zmiana ta radykalnie zmniejszyła czas oczekiwania na konsultację lekarską - mówi Wirtualnej Polsce Aleksandra Broda z trójmiejskiego oddziału Amnesty International.

Listy pisać można w sześciu miejscach w Gdańsku, m.in. na Wydziale Prawa i Administracji UG, Akademickim Klubie "Kwadratowa" oraz bibliotece miejskiej w Manhattanie. W tym roku Amnesty International zwróciło szczególną uwagę, m.in. na 13-letnią Marię. Ojciec zmusił ją do poślubienia 70-letniego mężczyzny, który miał już 5 innych żon. Gdy nie chciała się zgodzić, zagroził, że ją zabije. W całym Burkina Faso tysiące dziewcząt i kobiet, takich jak Maria, są zmuszane do małżeństwa w bardzo młodym wieku.

- Celem Maratonu jest wysłanie jak największej ilości listów i innych apeli (e-maili, faxów) do odpowiednich władz we wskazanych krajach, tak by skierować ich uwagę na naruszenia praw człowieka. Wysyłamy także listy solidarnościowe do osób lub społeczności, których prawa człowieka są naruszane. W ubiegłorocznym Maratonie Pisania Listów, organizowanym w Gdańsku, wzięło udział ok. 100 osób - dodaje Broda.

Maraton pisania listów jest kampanią, organizowaną w Polsce od piętnastu lat. Odbywa się zawsze w tygodniu poprzedzającym "Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka". W ubiegłorocznej edycji maratonu Polacy napisali ponad 268 tys. listów.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .