Makabryczne odkrycie w Chełmie. Sąsiedzi zaalarmowali służby
Sąsiedzi powiadomili, że z jednego z mieszkań w Chełmie wydobywa się smród. Strażacy i policjanci, którzy przyjechali na miejsce, dokonali makabrycznego odkrycia.
Mieszkańcy bloku przy ul. Czarnieckiego w Chełmie zadzwonili na policję w piątek. Gdy jednak ci przyjechali na miejsce, nie mogli się dostać do mieszkania. Wsparli ich strażacy. Weszli przez otwarte okno do środka i otworzyli drzwi - informuje "Kurier Lubelski" .
Jak się okazało, w mieszkaniu znajdowały się zwłoki dwóch osób. W jednym pomieszczeniu policjanci odnaleźli ciało ponad 80-letniej kobiety, w drugim - jej ok. 60-letniego syna - czytamy.
Szokujące w tej sprawie jest to, że był tak również drugi syn kobiety. Kontakt z nim był utrudniony. Wygląda na to, że musiał przez długi czas mieszkań pod jednym dachem z ciałem matki i brata.
Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w tym zdarzeniu, ale ciała zabezpieczono do sekcji.