Trwa ładowanie...
dy9ab1t
Obostrzenia nie tylko na Mazurach? Doradca premiera ujawnił rekomendację

Obostrzenia nie tylko na Mazurach? Doradca premiera ujawnił rekomendację

Województwo warmińsko-mazurskie to region, w którym trwa lockdown. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa była powodem wprowadzenie dodatkowych obostrzeń na Warmii i Mazurach. Ale czy do warmińsko-mazurskiego dołączą kolejne województwa? Gościem programu WP "Newsroom" był doradca premiera ds. pandemii koronawirusa. Andrzej Horban został zapytany przez Agnieszkę Kopacz o to, jakie są jego rekomendacje w sprawie wprowadzenia obostrzeń w dwóch kolejnych regionach Polski. Profesor nie uchylił się od odpowiedzi. W drugiej części rozmowy doradca premiera Mateusza Morawieckiego i członek Rady Medycznej przy szefie rządu odpowiadał na pytanie, o to kiedy skończy się pandemia koronawirusa w Polsce. - Ta trzecia fala na pewno opadnie. Powinna opaść pod koniec kwietnia, na początku maja - stwierdził gość programu "Newsroom". Podkreślił, że duży wpływ na zmniejszenie liczby zakażeń będzie miało nadejście wiosny. - Dłuższy dzień, zaczniemy sobie wietrzyć mieszkania, sprzątać przed Wielkanocą. I w tym momencie spadnie nam liczba zakażeń - tłumaczył główny doradca premiera ds. COVID-19. - Epidemia nie zniknie zupełnie, ale liczba zachorowań spadnie znacznie. Bo my też zaczynamy się zachowywać zupełnie inaczej. Wietrzenie, wymiana powietrza, więcej czasu na świeżym powietrzu, niż w zatęchłych pomieszczeniach. Polak cały czas żyje w przekonaniu, że świeże powietrze zaszkodziło armii Napoleona, więc i jemu zaszkodzi, w związku z tym okien się nie otwiera - dodał. Pytany, ilu zakażeń dziennie możemy się spodziewać podczas III fali epidemii, odparł: "cały czas mam nadzieję, że te liczby nie będą przekraczały 12-14 tysięcy." - Obawiam się jednak, że może być więcej. Ile? To już jest pytanie do wróżki, ale to może być 16 -20 tysięcy - dodał prof. Horban.

Panie profesorze, ale czy rozmawiaRozwiń

Transkrypcja:

Panie profesorze, ale czy rozmawiacie już na temat lockdownu właśnie w tych województwach? No bo minister Niedzielski mówił, że na razie nie ma żadnej decyzji odnośnie lockdownu w województwach pomorskim i lubuskim. Czy wy już o tym rozmawiacie? Decyzji nie ma, ale generalnie rzecz biorąc, co należy zrobić, to wszyscy wiedzą. To nie jest pierwsza taka działalność. Trzeba bardzo pilnie patrzeć na to, co się dzieje w tych województwach. Niepokojące jest to, że badania sekwencjonowania pokazują, że niestety tam zaczyna dominować ta odmiana brytyjska, czyli łatwiej przenosząca się, więc należy spodziewać się większej liczby zakażeń. Panie profesorze, czyli pan rekomendowałby lockdown w województwie pomorskim i lubuskim? Tak, za chwileczkę tak. To jest w tej chwili, jak dobrze pamiętam z zeszłego tygodnia, dwadzieścia parę, od trzydzieści osób na sto tysięcy. To już jest niedaleko. Czyli w połowie marca już taki lockdown regionalny mógłby być wprowadzany w tych... No trudno powiedzieć, ale to w każdej chwili grozi to każdemu województwu. Województwo pomorskie i lubuskie to to, w których jest cały czas sporo zakażeń. Panie profesorze, pytanie które sobie zadajemy od kilku tygodni, kilku miesięcy - kiedy koniec epidemii? Znaczy trzecia fala tak zwana na pewno opadanie. Powinna opaść koniec kwietnia, początek maja. To jest związane z tym, że większość osób, które jest podatna i w tym momencie da się złapać wirusowi i przechoruje w taki czy w inny sposób, duża część ochroni. Po części dlatego, że jest szczepiona, po części dlatego że przyzwoicie stosuje się do zaleceń, masek, dystansu społecznego i tak dalej. W związku z tym zacznie to spadać. Przyjdzie wiosna - to jest następny czynnik, który jest czynnikiem bardzo pozytywnym. Wiosna, czyli dłuższy dzień i zaczniemy sobie wietrzyć mieszkania i pomieszczenia, w których jesteśmy. To jest typowe około Wielkanocy. Pani jest młoda to nie pamięta, ale zawsze był wiosenne sprzątania przed Wielkanocą. Panie profesorze, a koniec epidemii. Niektórzy mówią, że w wakacje, niektórzy, że w wakacje przyszłego roku, a pan jaki termin by wskazał? W tym momencie spadnie nam liczba zakażeń. Ona nie zniknie zupełnie. Nie będzie tak, że to nie od razu Kraków zbudowano, że będzie zero. Ale na pewno spadnie znacznie, dlatego że my też zaczynamy się zachowywać inaczej. Wietrzenie, wymiana powietrza w pomieszczeniach, więcej czasu na świeżym powietrzu niż w zatęchłych pomieszczeniach. Bo Polak jednak cały czas tkwi w przekonaniu, że świeże powietrze zaszkodziło armii Napoleona, to i jemu zaszkodzi. A tymczasem może pomóc. Panie profesorze, ile będziemy mieli zakażeń jutro, pojutrze - wiemy, że te dane z niedzieli zawsze są niższe niż w tygodniu. A ile zakażeń możemy się spodziewać jutro czy w kolejnych dniach? Ja cały czas mam nadzieję, że będą te liczby nie przekraczały 12-14 tysięcy, ale obawiam się, że może być więcej. Więcej to znaczy ile, panie profesorze? To już jest pytanie trochę do wróżki, ale jeżeli się patrzy na wzrost, no to może być 16-20 tysięcy.
dy9ab1t
dy9ab1t
Więcej tematów