Kolejne problemy akcji ratunkowej w KHW "Wujek-Śląsk" w Katowicach
Jak informuje nasz reporter, udało się przewiercić otwór ratunkowy na głębokość 1050 metrów. Obecnie opuszczana jest kamera, która przekazuje obraz z głębi ziemi. Niestety, zaczepiła się o skały i trudno ocenić, jak wygląda sytuacja w dalszej części wyrobiska.
Rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego powiedział, że trwają próby delikatnego rozkołysania kamery, by opuścić ją niżej. Jeśli ta metoda nie powiedzie się, będzie trzeba ponownie opuścić wiertło, które doprowadzi do miejsca gdzie prawdopodobnie mogą być górnicy.
- Widać, że jest rumowisko. Nie widzimy jeszcze co jest pod sekcjami, czyli w miejscach najbardziej osłoniętych - mówi Wirtualnej Polsce Wojciech Jaros, rzecznik prasowy KHW.
Gdy wszystko pójdzie po myśli ratowników to pod ziemię ma wjechać kapsuła z wodą i lekarstwami. W okolicy odwiertu cały czas czeka specjalny wyciąg Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego z zainstalowanymi niezbędnymi rzeczami.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
Więcej na ten temat:
Akcja w kopalni: odwiert sięgnął 760 metrów. Kolejne wstrząsy
Akcja w kopalni Wujek: odwiert powinien być gotowy nocą lub nad ranem
Odwiert ratunkowy w KWK "Wujek-Śląsk" wznowiony. Od poszkodowanych dzielą metry
Akcja w kopalni: odwiert sięgnął 760 metrów. Kolejne wstrząsy
Akcja w kopalni Wujek: odwiert powinien być gotowy nocą lub nad ranem
Odwiert ratunkowy w KWK "Wujek-Śląsk" wznowiony. Od poszkodowanych dzielą metry