"Jeśli przegramy, ich krew pójdzie na marne". Wiceminister chyba przesadził z porównaniami
"Gdy przegramy, krew powstańców pójdzie na marne" - tak powiedział w płomiennym przemówieniu wiceminister środowiska Mariusz Orion Jędrysek w rocznicę Powstania Warszawskiego. Na garnitur założył biało-czerwoną opaskę. Teraz się tłumaczy.
Mariusz Orion Jędrysek przemawiał razem z ministrem środowiska Henrykiem Kowalczykiem. Kowalczyk mówił pierwszy. O bohaterskim zrywie, ogromnym ludzkim dramacie, o 63 dniach walki.
Wiceminister poszedł w inną stronę.
- Póki my walczymy, tworzymy silną Polskę, bo nie chcemy, żeby coś takiego się kiedykolwiek powtórzyło. I jeśli my zwyciężymy, to znaczy, że oni też zwyciężyli, bo to jest jedna walka. Dlatego wzywam wszystkich, by walkę o silną Polskę kontynuować w oparciu o to, co mamy. Ta niby beznadziejna walka przez 63 dni pokazała nam wielką determinację - mówił wiceminister.
Stwierdził, że trzeba tę walkę kontynuować, "bo jeśli my dzisiaj byśmy przegrali, to nie tylko ta krew dotychczasowa pójdzie na marne, ale ci, którzy będą po nas, będą mieli znacznie trudniej".
- Cześć i chwała bohaterom - powiedział na koniec.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Fakt" poprosił wiceministra o wyjaśnienie swoich słów. - Gdy mówiłem, że "my zwyciężymy”, miałem na myśli nas Polaków. To nie był kontekst bieżących relacji partii politycznych, ale kontekst niepodległościowy, budowy silnej gospodarki w oparciu o zasoby naturalne. Mówiąc my, miałem na myśli nas wszystkich, obywateli Rzeczypospolitej Polskiej - tłumaczył Jędrysek.
Tłumaczył także, że nie przygotowuje sobie wcześniej takich wystąpień i mówił z serca. - Jeśli ktoś mnie krytykuje za patriotyzm to trudno - kiedyś za to trzeba było oddawać życie, potem pójść do więzienia, teraz można być hejtowanym, wyśmianym - idzie więc ku dobremu – kontynuował.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_