Jerzy Owsiak musi przeprosić Krystynę Pawłowicz. Chodzi o słowa "niech pani spróbuje seksu"

Jerzy Owsiak musi przeprosić Krystynę Pawłowicz. Chodzi o słowa "niech pani spróbuje seksu"

Jerzy Owsiak musi przeprosić Krystynę Pawłowicz. Chodzi o słowa "niech pani spróbuje seksu"
Źródło zdjęć: © ONS
06.08.2020 13:18, aktualizacja: 06.08.2020 13:36

Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Jerzy Owsiak musi przeprosić Krystynę Pawłowicz. Chodzi o słowa, które padły w stronę byłej posłanki PiS i sędzi Trybunału Konstytucyjnego w 2017 roku podczas Przystanku Woodstock.

Prawnicy prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wywalczyli dla Jurka Owsiaka wyjątkowo drobną karę. Szef WOŚP ma publikować przeprosiny zaledwie przez 24 godziny, a nie 2 tygodnie, o co ubiegali się pełnomocnicy Krystyny Pawłowicz.

Jerzy Owsiak przegrał w sądzie. Musi przeprosić Krystynę Pawłowicz

Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował taż o zminimalizowaniu liczby portali, na których oświadczenie Owsiaka będzie publikowane. Te ukażą się na jego profilu na Facebooku oraz na portalu Kręcioła TV. Pawłowicz domagała się, by nakaz objął wszystkie media społecznościowe powiązane z szefem WOŚP.

Wyrok jest prawomocny. Decyzją sądu Jerzy Owsiak ma siedem dni na opublikowanie przeprosin.

Jerzy Owsiak przegrał z Krystyną Pawłowicz. Sąd apelacyjny złagodził wyrok

Jak zauważa "Gazeta Wyborcza", Sąd apelacyjny oddalił roszczenia Krystyny Pawłowicz dotyczące zadośćuczynienia. Była posłanka musi też zwrócić koszty procesu.

To znaczne zmiany w stosunku do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który zapadł w 2018 roku. Jego decyzją Jurek Owsiak powinien zapłacić za proces, a także wypłacić Krystynie Pawłowicz kwotę 10 tys. złotych zadośćuczynienia.

Jerzy Owsiak przegrał z Krystyną Pawłowicz. Musi przeprosić za słowa o "seksie"

Powodem procesu między Jerzym Owsiakiem a Krystyną Pawłowicz są słowa, które padły z ust szefa WOŚP na Przystanku Woodstock w 2017 roku.

"Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać" - mówił Owsiak ze sceny. Dzień później na antenie TVN24 przeprosił byłą posłankę, ta jednak poczuła się urażona i wytoczyła proces.

Jej prawnicy rozszerzyli powództwo o dwie inne wypowiedzi szefa WOŚP. Chodzi o nazwanie Pawłowicz "najpodlejszym przykładem człowieka" oraz "największym nieporozumieniem polskiej sceny politycznej". Sąd apelacyjny obie wypowiedzi uznał za niegodzące w osobę sędzi Trybunału Konstytucyjnego.

Jerzy Owsiak przegrał z Krystyną Pawłowicz. To trzeci proces

To już trzeci proces, który Krystyna Pawłowicz wytoczyła Owsiakowi. Pierwszy zakończył się wygraną prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a dotyczył zarzutów, jakoby Jurek Owsiak był inicjatorem utworzenia prześmiewczego profilu o nazwie "Ruch Wypier… Krystyny Pawłowicz w Kosmos".

Drugi proces zakończył się prawomocnym wyrokiem w sprawie karnej. Sąd Okręgowy w styczniu 2020 roku utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji, czyli warunkowe umorzenie postępowania wobec Owsiaka na rok próby. Formalnie Owsiaka, mimo stwierdzenia winy, nie uznaje się za skazanego.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (109)
Zobacz także