"FAZ" uderza w Antoniego Macierewicza. Rosyjskie powiązania szefa MON
- Czasami dzwonił do mnie nawet o piątej rano - zdradza niemieckiemu dziennikowi Konrad Rękas, wiceszef prorosyjskiej partii Zmiana. O kim mówi? O Antonim Macierewiczu. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" znów uderza w szefa MON i przedstawia świadków. Na artykuł już zareagował resort, a Kancelaria Sejmu odmówiła wglądu w księgę wejść.
31.07.2017 | aktual.: 31.07.2017 09:36
Gęstnieje atmosfera wokół związków Antoniego Macierewicza z Rosją. Ostatnio cień podejrzenia rzucił na szefa MON Tomasz Piątek.
W książce "Macierewicz i jego tajemnice" napisał, że jest on powiązany z rosyjską mafią i przyjaciółmi Władimira Putina. - Wszystko jest udokumentowane i wielokrotnie sprawdzone - mówił autor w rozmowie z WP.
Mówił o tajemniczych okolicznościach zerwania przetargu na Caracale, rosyjskim tropie w aferze taśmowej i donosicielu SB w otoczeniu ministra obrony.
Wcześniej "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisał o niejasnych powiązaniach Bartosza Kownackiego, wiceministra obrony narodowej i prawej ręki Antoniego Macierewicza.
W 2012 roku utrzymywał on bliskie kontakty z prorosyjskimi organizacjami, w tym z partią Zmiana Mateusza Piskorskiego, który siedzi w areszcie z zarzutami o szpiegostwo na rzecz Rosjan.
Teraz "FAZ" o kontakty z partią Zmiana oskarża Macierewicza. Chodzi o rzekome powiązania ministra obrony narodowej z wiceszefem tego ugrupowania Konradem Rękasem.
MON dementuje, Kancelaria Sejmu odmawia wglądu w księgi wejść
Rękas zdradza w rozmowie z dziennikarzem "FAZ", że bardzo często kontaktuje się Macierewiczem. Ich znajomość rozpoczęła się w latach 90., kiedy to Rękas publikował w kierowanym przez Macierewicza "Głosie".
Potem miał współtworzyć partię Ruch Patriotyczny, a od 2011 roku zaangażował się w kampanie wyborcze przyszłego szefa MON. Właśnie wtedy miał być częstym gościem u Antoniego Macierewicza w Sejmie oraz w jego biurze poselskim. Na potwierdzenie swoich słów przedstawił świadków: Joannę Szadurę i Stanisława Duszaka.
Dziennikarz "FAZ" Konrad Schüller, który jest korespondentem dziennika w Warszawie, poprosił o komentarz MON. Resort zaprzeczył, by Antoni Macierewicz miał kontakty z wiceszefem Zmiany. Z kolei Kancelaria Sejmu odmówiła mu wglądu w księgi wejść.
Opozycja grzmi. "Co jeszcze musi się zdarzyć żeby prezes Kaczyński odwołał Macierewicza?"
Na doniesienia niemieckiej gazety natychmiast zareagowali politycy. Między innymi były szef MON Tomasz Siemoniak oraz Marcin Kierwiński.