Duda oburzony pytaniem widza. "To pan kłamie"
Bardzo proszę, żeby nie zwracał się pan do mnie w ten sposób, bo to jest po prostu zwyczajnie nieuczciwe - powiedział Andrzej Duda w Kanale Zero, odpowiadając na pytanie widza o ułaskawienia kolegów, czyli polityków PiS.
Andrzej Duda był w środę gościem Kanału Zero. Jeden z widzów w swoim pytaniu nawiązał do ułaskawienia przez niego dwóch polityków PiS: Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Ale zaczął od trudnej sytuacji przedsiębiorców w trakcie pandemii koronawirusa.
- Skłamał pan w sprawie Covidu, ponieważ pan powiedział, że pomógł przedsiębiorcom - zarzucił widz.
Opowiedział o swojej firmie, która w trakcie pandemii upadła, a on dostał tylko 5 tys. zł od państwa.
- Podczas tej upadłości zostałem oskarżony o oszustwo przez innych klientów, ponieważ moja firma poszła w upadłość, zostałem skazany na 12 miesięcy więzienia - kontynuował widz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarzasty ws. piwa po rozmowie. "Przestało śmierdzieć ruską onucą?"
Na koniec odniósł się do sprawy ułaskawienia przez Andrzeja Dudę polityków PiS.
- Był pan łaskawy dla swoich kolegów Wąsika i tego Kamińskiego. Czy pan teraz rzuci monetą? Jeżeli wypadnie reszka, to pan mnie ułaskawi, jeżeli nie wypadnie, to pan mnie nie ułaskawi - pytał widz.
Wypowiedź wyraźnie zdenerwowała Andrzeja Dudę.
- Szanowny panie, po pierwsze, bardzo proszę, żeby pan nie insynuował i mogę panu powiedzieć tak, to pan kłamie, dlatego, że pan przeinacza to, co ja powiedziałem - odpowiedział prezydent.
- Ja nie powiedziałem, że żadna firma nie upadła na skutek pandemii koronawirusa i problemów, które ona przyniosła. Ja powiedziałem tylko, że staraliśmy się prowadzić wtedy taką politykę, żeby uratować jak najwięcej miejsc pracy - odparł Duda.
Dodał, że przykro mu, że firma widza upadła.
- Jeżeli pan złoży wniosek o ułaskawienie lub jeżeli którakolwiek z osób, które są ku temu uprawnione, złoży wniosek do Prezydenta Rzeczypospolitej o ułaskawienie pana, to ten wniosek zostanie rozpatrzony w sposób absolutnie wnikliwy, zgodnie ze wszystkimi regułami - powiedział Andrzej Duda.
Odniósł się też do ułaskawienia polityków PiS.
- Natomiast jeżeli chodzi o kwestie panów ministrów Mariusza Kamińskiego i pana ministra Wąsika, zdecydowałem się podjąć decyzję o ułaskawieniu, ponieważ znam ich sprawę osobiście, ponieważ byłem wtedy w rządzie, kiedy podejmowane były te decyzje, i wiem, jakimi motywacjami oni się kierowali i jakie decyzje podejmowali. I uważam, że walka z korupcją, która była wówczas realizowana przez rząd Prawa i Sprawiedliwości była zbawieniem dla Polski w sytuacji, w której Polska była. A to, że oni później byli ścigani za tą bezwzględną walkę z korupcją, to tylko pokazuje, jak bardzo zdenerwowali się, co niektórzy wpływowi w polskim państwie, że już nie można było brać, bo się bali - argumentował Duda.
- A jeżeli zdarzyła się taka sytuacja, o której pan mówi, jest mi niezmiernie z tego powodu przykro, ale bardzo proszę, żeby nie zwracał się pan do mnie w ten sposób, bo to jest po prostu zwyczajnie nieuczciwe - zakończył Duda.
- Chyba wypadł orzeł, a nie reszka - zażartował na koniec współprowadzący wywiad Krzysztof Stanowski.
Źródło: Kanał Zero