Dowódca rebeliantów w Syrii nie żyje. Zginął w rosyjskim nalocie?
• Zginął dowódca jednej z głównych grup rebelianckich walczących w Syrii
• Zahran Allusz został zabity podczas nalotu na przedmieścia Damaszku
• Za nalot najprawdopodobniej odpowiadają Rosjanie
Zahran Allusz był dowódcą Dżaisz al-Islam (Armia Islamu). Zginął w nalocie na opanowane przez rebeliantów przedmieścia Damaszku - podał Reuters, powołując się na dwa źródła w szeregach rebeliantów.
Zdaniem informatorów agencji, celem nalotu, najprawdopodobniej rosyjskiego lotnictwa, była tajna kwatera główna Dżaisz al-Islam, która jest w tym rejonie główną siłą zbrojną znaną ze sprawnej organizacji.
Informację o nalocie - bez precyzowania, o lotnictwo którego kraju chodzi - potwierdziło niezależne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Według jego informacji, "wielu członków i dowódców Dżaisz al-Islam zostało zabitych". Obserwatorium potwierdziło też informację o śmierci Zahrana Allusza.
Dżaisz al-Islam, wspierana przez Arabię Saudyjską, jest uważana za czołową organizację rebeliancką działającą na wschodnich obrzeżach Damaszku. Jej szef Allusz był postrzegany jako reprezentant umiarkowanego - w porównaniu z Al-Kaidą czy też Państwem Islamskim - odłamu islamu.