Czarzasty zwrócił się do Ziobry. "Pamiętasz, jak trzymali mi pistolet przy głowie?"
Ostre słowa wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. - Pamiętasz jak o 6 rano wprowadziłeś mnie do domu policję? - pytał, nawiązując do historii z 2007 roku. - Jak ludzie się teraz pytają, czy byłeś w stanie być szefem grupy przestępczej? Czy byłeś w stanie wykorzystywać ludzi? To ja ci powiem: byłeś w stanie - mówił.
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zamieścił na portalu X nagranie, w którym zwrócił się do byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Czarzasty do Ziobry: Budapeszt cię nie uratuje
- Pamiętasz jak o 6 rano wprowadziłeś mnie do domu policję? Jak położyłeś na ziemi moją żonę? Gołą. Jak wszedłeś do sypialni mojej córki? Jak wszedłeś do sypialni mojego syna? Pamiętasz to? - pyta na nagraniu wicemarszałek Sejmu.
Ziobro nie wróci do Polski? "Jestem przekonany"
- Pamiętasz, jak leżałem na podłodze, a ludzie, którzy za twoją wiedzą weszli do mnie do domu trzymali mi pistolet przy głowie i mówili "jak podniesiesz łeb, to ci go, ku..., odstrzelimy" - pamiętasz to? - mówi.
- Więc jak ludzie się teraz pytają, czy byłeś w stanie być szefem grupy przestępczej? Czy byłeś w stanie wykorzystywać ludzi? To ja ci powiem: byłeś w stanie. Budapeszt cię nie uratuje - mówi Czarzasty.
Antyterroryści w mieszkaniu Czarzastego
Sprawa ma związek z sytuacją z 15 marca 2007 roku, gdy do mieszkania Czarzastego weszli antyterroryści. Ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był wówczas Zbigniew Ziobro.
Władze twierdziły wówczas, że policja miała podejrzenia, że syn Włodzimierza Czarzastego mógł pomagać zabójcy dwóch osób z Wołomina - Michałowi Gruszczyńskiemu. Informacja jednak nie potwierdziła się.
Prokuratura chce postawić byłemu ministrowi Zbigniewowi Ziobrze łącznie 26 zarzutów, w tym o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą - ma to związek z Funduszem Sprawiedliwości. Wcześniej komisja sejmowa ma zająć się jego immunitetem.
W ostatnich dniach Ziobro pojawił się na Węgrzech, gdzie spotkał się m.in. z premierem Viktorem Orbanem. To wywołało plotki, że - podobnie jak jego partyjny kolega Marcin Romanowski - może starać się o azyl w tym kraju. Ziobro twierdzi bowiem, że cała sprawa jest polityczna, a on sam jest niewinny.