Chce "wybić się na niepodległość"? Były prezydent o Nawrockim
- Pan prezydent sam wybiera to, że chce być liderem na prawicy, wybija się na niepodległość w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego, ale według mnie zapomina o tym, że jego dążeniem prezydenta powinno być to, aby być prezydentem wszystkich Polaków - mówił w środowym wywiadzie Bronisław Komorowski o Karolu Nawrockim.
O to, "czy Karol Nawrocki ma realną szansę na wybicie się na niepodległość po prawej stronie politycznej" został zapytany podczas środowej rozmowy na antenie radia RMF24 były prezydent RP Bronisław Komorowski.
- Wydaje się, że tak i wydaje się, że to jest jego celem - odpowiedział na to gość rozgłośni, dodając: - Tyle tylko, że chyba nie chodzi o wybicie się na niepodległość od Jarosława Kaczyńskiego, ale chodzi o coś więcej.
PiS ma problem z Konfederacją? "Celem Kaczyńskiego jest dociśnięcie ich do ściany"
Komorowski o Nawrockim: Stanie się prezydentem prawej strony
Według Komorowskiego "chodzi o odgrywanie roli jakiegoś istotnego punktu, który będzie wpływał na to, co się na prawicy dzieje".
Jak jednak podkreślił, "rola prezydenta w świetle konstytucji, ale i w świetle potrzeb, obyczajów w Polsce jest rolą ponadpartyjną". - Prezydent, podejmując działania, które mają go uczynić liderem prawicy, przekreśla oczekiwania Polaków, że prezydent reprezentuje interesy całego narodu z jego skomplikowaniem, różnicami politycznymi, światopoglądowymi i tak dalej - mówił.
- Więc pan prezydent sam wybiera to, że chce być liderem na prawicy, wybija się na niepodległość w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego, ale według mnie zapomina o tym, że dążeniem prezydenta powinno być to, aby być prezydentem wszystkich Polaków - dodał.
Jak zwrócił uwagę prowadzący, Nawrocki ma znacznie lepsze notowania od - przykładowo - Andrzeja Dudy, a w PiS-ie "próżno szukać tego typu lidera, więc może być skuteczny". Były prezydent zgodził się co do stwierdzenia dotyczącego skuteczności, po czym dodał: - Tyle że ta skuteczność według mnie będzie właśnie kosztem konstytucyjnie przypisanej prezydentowi roli reprezentowania całego narodu, całego społeczeństwa - powiedział, podsumowując: - Stanie się prezydentem prawej strony.
Źródło: RMF24