Były współpracownik Trumpa: "Putin pokazał mu wielki środkowy palec"
- Prezydent Rosji Władimir Putin, prowadząc zmasowane ataki na Ukrainę, pokazuje przywódcy USA Donaldowi Trumpowi wielki środkowy palec - powiedział w sobotę w telewizji Newsmax Kurt Volker, były specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy za pierwszej kadencji Trumpa.
Co musisz wiedzieć?
- Kurt Volker w telewizji Newsmax ocenił, że Putin odrzuca propozycje Trumpa dotyczące negocjacji z Ukrainą.
- Jego zdaniem USA powinny teraz zapewnić Ukrainie niezawodne dostawy broni.
- Stwierdził też, że spór o to, czy Stany Zjednoczone powinny oszczędzać własną broń, czy dostarczać ją Ukrainie, to "fałszywy dylemat".
Jakie są reakcje USA na działania Putina?
"Trump zrobił wszystko, co możliwe", by pójść na ustępstwa wobec Putina i przedstawić mu różne propozycje - ocenił Volker. Jak dodał, prezydent USA próbował ze wszelkich sił przekonać Putina do negocjacji, "żeby doprowadzić do zawieszenia broni i by stało się to na możliwie jak najlepszych warunkach dla Putina, a Putin po prostu to odrzucił".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"Rosjanie się szykują". B. szef agencji wywiadu nie ma dobrych prognoz
Według Volkera kolejnymi krokami ze strony USA powinny być niezawodne dostawy broni i amunicji na Ukrainę, za które Kijów może zapłacić.
- To nie amerykańscy podatnicy będą to zapewniać w przyszłości. To będzie się odbywać poprzez pożyczki dla Ukrainy albo będzie opłacone z europejskich pożyczek albo w ramach umowy surowcowej - powiedział.
Czy USA zmienią strategię wobec Rosji?
Polityk ocenił też, że USA powinny wywierać nacisk na rosyjski budżet państwowy. - Rosja wciąż zarabia na ropie i gazie i transakcjach finansowych. Musimy jak najszybciej nałożyć sankcje wtórne, które senator Lindsey Graham zaproponował Senatowi - dodał.
Uznał też, że trwający spór o to, czy Stany Zjednoczone powinny oszczędzać własną broń, czy dostarczać ją Ukrainie, to "fałszywy dylemat". - Korea Północna, Chiny, Iran i Rosja współpracują ze sobą, a ich wspólnym celem jest osłabienie Stanów Zjednoczonych i osłabienie Zachodu. Jeśli możemy pomóc Ukrainie osłabić Rosję, to jest to bardzo dobre wykorzystanie naszej amunicji - podkreślił.
Biały Dom poinformował we wtorek o wstrzymaniu przekazywania Ukrainie części pocisków do systemów obrony powietrznej. Jak wyjaśniono, decyzja taka została podjęta, by "postawić interesy Ameryki na pierwszym miejscu". W czwartek amerykański przywódca, zapytany o to, dlaczego USA wstrzymały dostawy części uzbrojenia dla Ukrainy, odpowiedział, że tak się nie stało, a Stany Zjednoczone nadal przekazują broń Ukrainie. "Dajemy im broń, współpracujemy z nimi i próbujemy im pomóc. Ale (były prezydent Joe) Biden opustoszył cały nasz kraj, dając im broń. I musimy się upewnić, że nam jej wystarczy" - oświadczył Trump.
W czwartek Trump rozmawiał z Putinem przez telefon m.in. o Ukrainie. Amerykański przywódca przyznał, że nie doszło do żadnego postępu w sprawie wojny. Tematem rozmowy miały być też sankcje, które Ameryka może nałożyć na Rosję.
Następnego dnia prezydent USA rozmawiał z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Według portalu Axios Trump powiedział Zełenskiemu, że Stany Zjednoczone chcą pomóc Ukrainie w obronie powietrznej z powodu eskalacji rosyjskich ataków.