RegionalneTrójmiastoByły działacz PiS usłyszał zarzuty zabójstwa żony. Grozi mu dożywocie

Były działacz PiS usłyszał zarzuty zabójstwa żony. Grozi mu dożywocie

Były działacz PiS usłyszał zarzuty zabójstwa żony. Grozi mu dożywocie
Źródło zdjęć: © East News
Sylwester Ruszkiewicz
21.05.2019 10:52, aktualizacja: 21.05.2019 12:00

Dariusz S., były działacz PiS w Trójmieście i pracownik państwowej spółki, który miał śmiertelnie ugodzić nożem swoją żonę, usłyszał prokuratorskie zarzuty. Grozi mu dożywocie. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.

Do tragicznego zdarzenia doszło 22 lutego w Gdyni. Według prokuratury, Dariusz S. zadał swojej żonie Marzenie S. dwa ciosy nożem. Jeden z nich okazał się śmiertelny. Jak wykazała sekcja zwłok, przyczyną śmierci było przecięcie tętnicy płucnej i wykrwawienie się kobiety. Po zdarzeniu mężczyzna wszedł na dach i spadł z niego. Z licznymi obrażeniami trafił do szpitala. Przez długi czas nie było z nim można przeprowadzić żadnych czynności. Do teraz.

- Dariuszowi S. zostały przedstawione zarzuty: zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Są one objęte karą od 8 lat pozbawienia wolności do kary dożywocia. Sąd na wniosek prokuratora zastosował 3-miesięczny tymczasowy areszt. Obecnie Dariusz S. przebywa w Areszcie Śledczym w Gdańsku na oddziale szpitalnym – informuje Wirtualną Polskę Mariusz Duszyński z prokuratury okręgowej w Gdańsku.

Jak ustaliła WP, Dariusz S. próbował również ugodzić nożem 13-letniego syna. Chłopcu udało się obronić.

Dariusz S. w chwili zatrzymania miał mieć 0,17 promila alkoholu we krwi. W trakcie zdarzenia w mieszkaniu znajdowali się synowie w wieku 9 i 13 lat. Obaj zostali wówczas objęci opieką psychologiczną, umieszczeni w placówce opiekuńczej, następnie przekazani rodzinie. Policjantów najprawdopodobniej zaalarmowali sąsiedzi, którzy usłyszeli awanturę w mieszkaniu Dariusza S.

Dariusz S. w 2014 roku startował z list PiS w wyborach samorządowych. Bezskutecznie ubiegał się o mandat radnego w sopockiej radzie.
Dwa lata później został członkiem rady nadzorczej spółki Energa Wytwarzanie. Był nim przez kilka miesięcy. Ostatnio pracował w spółce Energa Oświetlenie, m.in. na stanowiskach specjalisty ds. obsługi klienta i jako koordynator ds. komunikacji i promocji.

W 2016 roku "Gazeta Wyborcza” umieściła go na liście 100 ludzi dobrej zmiany. Tak go wtedy opisywała: "Działacz PiS w Sopocie. Publikował teksty w sopockim miesięczniku "Riviera" sympatyzującym z PiS i na stronie internetowej sopockiego PiS. Kandydował na radnego Sopotu z komitetu Wojciecha Fułka, a następnie z PiS” – czytamy w "GW”.

Jak nieoficjalnie ustaliła WP, po tragicznym wydarzeniu władze pomorskiego PiS usunęły Dariusza S. ze swoich szeregów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (467)
Zobacz także