Trwa ładowanie...
pgnig
+1
Magda Mieśnik
15-03-2019 13:03

Były burmistrz Ząbek i radny PiS trafił do PGNiG. Będzie zarabiał 6 razy więcej

Radny PiS Robert Perkowski trafił właśnie do zarządu państwowej spółki PGNiG. Wcześniej był burmistrzem podwarszawskich Ząbek i zarabiał ok. 13 tys. zł miesięcznie. Teraz może liczyć na wynagrodzenie sześć razy wyższe.

Były burmistrz Ząbek i radny PiS trafił do PGNiG. Będzie zarabiał 6 razy więcejŹródło: PAP, fot: Paweł Supernak
d2jmt4u
d2jmt4u

W czwartek spółka PGNiG poinformowała, że nowym członkiem zarządu ds. operacyjnych został Robert Perkowski. Jak sam mówi – pracę zaczyna prawdopodobnie w poniedziałek, ale – póki co – nie jest nawet w stanie podać zakresu swoich obowiązków. - Myślę, że zostanie określony w momencie podpisania dokumentów – mówi Wirtualnej Polsce.

Nowy członek zarządu PGNiG twierdzi także, że nie wie, ile wyniesie jego wynagrodzenie. - Nie mam pojęcia, ile będę zarabiał. Przyrzekam, nie mam zielonego pojęcia. Znam ustawy, które regulują wynagrodzenia w spółkach Skarbu Państwa, ale kwestia wynagrodzenia nie była najważniejsza – przekonuje Perkowski.

Nie trzeba długo szukać, by sprawdzić, ile zarabiają członkowie zarządu PGNiG. Spółka właśnie opublikowała sprawozdanie roczne za rok 2018. Jak z niego wynika, poprzednik Roberta Perkowskiego na stanowisku członka zarządu ds. operacyjnych zarobił w ubiegłym roku 894 tys. zł brutto, czyli 74,5 tys. zł miesięcznie. Podobnie zarabiają inni członkowie zarządu. Jako burmistrz Ząbek Perkowski otrzymywał co miesiąc ok. 13 tys. zł miesięcznie brutto.

Gdy w ubiegłym roku Perkowski zdecydował, że po trzech kadencjach nie będzie się już ubiegał o ponowny wybór na burmistrza Ząbek, przekonywał, że chce więcej czasu poświęcić rodzinie. - Szedłem na spacer z bliskimi, a każdy spotkany pieszy to potencjalny interesant. Gdy byłem burmistrzem, zdarzało się, że w niedzielę robiłem grilla dla gości, a ktoś dzwonił do furtki z prośbą o interwencję. Przy trójce dzieci i żonie to trudne. Potrzebowałem czegoś, co pozwoli mi odseparować czas prywatny od zawodowego. Mam nadzieję, że dzięki nowej pracy będę miał wolne weekendy i więcej czasu dla rodziny – mówi Wirtualnej Polsce radny PiS.

Kilka miesięcy temu o rezygnacji ze startu w wyborach na burmistrza mówił tak: - Kiedyś tym burmistrzem trzeba przestać być. Uznałem, że może lepiej teraz, gdy jeszcze na rynku pracy jakoś się odnajdę. Gdybym zdecydował się na to powiedzmy po dwóch kadencjach, czyli za 10 lat, gdy miałbym 52 lata, to "przebranżowienie" byłoby trudne. Poza tym – przyznam szczerze – nie wiem, jakie będą uwarunkowania za te dziesięć lat. Może sytuacja się zaostrzy i ktoś powie: pan to był w PiS, a to nie jest mile widziane.

d2jmt4u

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: "Racja Stanu": Michała Kobosko przepytał Andrija Deszczycę, ambasadora Ukrainy w Polsce

d2jmt4u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jmt4u
Więcej tematów