Burza po obradach ws. prohibicji w Warszawie. "Niezły odlot"

Burzliwe obrady Rady Miasta Warszawa. Radni mieli zająć się m.in. projektem uchwały Rafała Trzaskowskiego dotyczącym nocnej prohibicji. Krytyczni wobec pomysłu byli radni KO. Prezydent Warszawy swój projekt więc wycofał. "Zabić zupełnie niekontrowersyjny pomysł, który cieszy się społeczną akceptacją i zachowywać się przy tym jak PiS, kiedy miał większość w Sejmie i marszałek Witek na straży, to niezły odlot" - napisał dziennikarz "Super Expressu" Tomasz Walczak.

Trzaskowski wycofał się po naciskach radnych KOTrzaskowski wycofał się po naciskach radnych KO
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Na czwartkowej sesji radni mieli zająć się dwoma projektami uchwał ws. nocnej prohibicji. Jeden projekt złożył prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a drugą radni Lewicy i Miasto Jest Nasze.

Projekty krytykowali radni Koalicji Obywatelskiej. Przyjęto stanowisko, w którym w zastępstwie zakazu sprzedaży zaproponowano np. więcej patroli służb i mapowanie punktów, gdzie dochodzi do przestępstw. Niespodziewanie prezydent Rafał Trzaskowski wycofał własny projekt i zapowiedział poparcie stanowiska radnych. Warto podkreślić, że Trzaskowski osobiście nie stawił się na obradach.

"To, co dzieje się na dzisiejszej sesji rady Warszawy, jest kwintesencją tego, czego nienawidzę w polityce – politycznej buty, arogancji oraz (co chyba najgorsze) działaniu wbrew logice i faktom" - napisał dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Marek Mikołajczyk.

"Dziwne siły miotają dziś Warszawą. Komendant stołecznej policji, który jeszcze przedwczoraj przekonywał, że zakaz sprzedaży alkoholu po 22:00 poprawi bezpieczeństwo - nagle odchodzi ze stanowiska (media piszą, że pod presją). Wczoraj wszyscy radni KO dostają mobilizującą wiadomość, by dziś koniecznie stawić się na głosowania. A dziś działacze KO blokują miejsca dla mieszkańców, żeby nikt nie mógł patrzeć im na ręce podczas głosowań. Za chwilę głosowanie. Propozycja Rafała Trzaskowskiego, by ograniczyć sprzedaż alkoholu po 22:00, ma poparcie Polski 2050 i wydaje się ponad podziałami. A jednak jego własni radni walczą o jej utrącenie jak o niepodległość. Tylko czyj interes chronią? Kto w Warszawie ma większy wpływ niż sam Trzaskowski? Jak myślicie?" - napisała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Rada Miasta nie dopuściła do głosu dzielnicowych radnych partii Razem i burmistrza Pietruczuka, nie wysłucha mieszkańców, którzy boją się o swoje bezpieczeństwo. PO broni zysków alkolobbystów do ostatniej kropli krwi. Kosztem burd na ulicach i bezpieczeństwa mieszkańców" - napisał poseł Razem Adrian Zandberg.

"Ale żeby robić takie cyrki jak PO w Radzie Miasta to trzeba być dinozaurem z dziadocenu. Zabić zupełnie niekontrowersyjny pomysł, który cieszy się społeczną akceptacją i zachowywać się przy tym jak PiS, kiedy miał większość w Sejmie i marszałek Witek na straży, to niezły odlot" - napisał dziennikarz "Super Expressu" Tomasz Walczak.

"Elementarz. Obrazki z tej rady pójdą dużo szerzej niż zazwyczaj do grupek warszawskich na fejsbuku. Podobnie jak wyegzekwowanie (lub nie) nocnej ciszy alkoholowej Trzaskowskiego wśród radnych PO" - napisał dziennikarz Polsat News Marcin Fijołek.

Wiele osób zareagowało też na wpis Rafała Trzaskowskiego, który chwalił "stanowisko" Rady Miasta, która zaproponowała znacznie mniej restrykcyjny projekt dotyczący sprzedaży alkoholu w nocy.

"Manipuluje Pan opinią publiczną. Właśnie WYCOFAŁ Pan na 5 minut przed sesją swoją uchwałę przekonsultowaną przez wszystkie komisje. Zamiast niej - stanowisko które NIC nie zmienia, nie ma żadnych skutków prawnych! I zapowiedź, że może kiedyś będzie pilotaż w 2 dzielnicach. Kpina" - napisał radny Miasto Jest Nasze Jan Mencwel.

"Nawet nie raczył Pan przyjść na sesję, żeby bronić swojego stanowiska i porozmawiać z mieszkańcami, tylko przez umyślnego kazał wycofać swój własny projekt" - napisała posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.

"Kogo ty okłamujesz. To stanowisko bez mocy prawnej. Arbitralnie wybrałeś dwie dzielnice a co z resztą miasta?" - napisał aktywista Jan Śpiewak.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw