Bundeswehra okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Nieznani sprawcy ukradli tysiące sztuk amunicji niemieckiej armii. Wstępne śledztwo wskazuje, że cywilna firma transportowa zostawiła wrażliwy ładunek na noc na niezabezpieczonym parkingu w Saksonii-Anhalt. Niemiecki resort obrony określił tę sytuację jako "incydent zagrażający bezpieczeństwu".
Najważniejsze informacje:
- Skradziono około 20 tys. sztuk amunicji Bundeswehry.
- Kradzież zgłoszono dopiero po dotarciu ciężarówki do koszar.
- Niemieckie ministerstwo obrony traktuje sprawę bardzo poważnie.
Kradzież amunicji Bundeswehry w Burg koło Magdeburga wyszła na jaw dopiero dzień po jej dokonaniu. Około 20 tys. sztuk amunicji zniknęło z cywilnej ciężarówki, która transportowała militarny ładunek do koszar. Kierowca zauważył stratę dopiero na miejscu.
Przejechał po 20-latku. Drastyczne nagranie. Wiadomo, kto kierował
Jak donoszą niemieckie media, ministerstwo obrony określiło to wydarzenie jako "incydent zagrażający bezpieczeństwu". Sprawa traktowana jest bardzo poważnie.
Jak doszło do kradzieży amunicji?
Według dostępnych informacji, kierowca zatrudniony przez cywilną firmę transportową, miał kontrakt na przewóz materiałów dla wojska. Postój na parkingu w Saksonii-Anhalt w nocy z 22 na 23 listopada, podczas której doszło do kradzieży, nie był wcześniej planowany. Kierowca podjął spontaniczną decyzję, że zanocuje w hotelu w Burg.
Jak wskazuje resort, umowa stanowi, że to firma odpowiada za bezpieczeństwo transportu ładunku należącego do Bundeswehry. "Spiegel" zauważa, że zazwyczaj na trasę wysyła się dwóch kierowców. Jeden z nich powinien nieustannie pilnować transportu, nawet w czasie postoju.
Zniknęła znaczna ilość amunicji. Złodzieje zabrali blisko 10 tysięcy nabojów bojowych do pistoletów oraz tzw. amunicję dymną, naboje manewrowe do karabinów szturmowych. Niektóre z rodzajów zrabowanej amunicji nie są uznawane za ostre. Nie zmienia to jednak faktu, że kradzież stanowi poważne zagrożenie.
Przeczytaj również: Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Czy można było uniknąć kradzieży?
Kradzież wykazała poważne uchybienia w zakresie bezpieczeństwa transportu amunicji. Umowa przewozowa przewidywała, że nadzór nad ładunkiem powinien być zapewniony, jednak kierowca pozostawił ciężarówkę bez opieki, zatrzymując się na niezabezpieczonym parkingu.
Źródło: "Spiegel"