Bosak nie gryzł się w język. Mocne słowa po rozmowie Trzaskowskiego

- Potwierdził moją złą opinię (Rafał Trzaskowski) na jego temat. Więc w tym sensie mnie przekonał, a mam o nim złą opinię i ta rozmowa potwierdziła ją dużo bardziej. Mimo, że jest to człowiek, który może wygrać najbliższe wybory prezydenckie, nie interesowałem się nim dotychczas w tak szczegółowy sposób, jak tutaj widzieliśmy, jak Sławek, żeby przeczytać książkę, śledzić jego wywiady, notować sobie cytaty z niego - komentował Krzysztof Bosak w Kanale Zero.

Sprawdź także: Konto Trzaskowskiego prowadzone z Węgier. Jest reakcja sztabu

- Wiedziałem, że ma skłonność do kłamstwa, manipulacji, że jest takim śliskim w mojej ocenie człowiekiem. Natomiast to, co zaprezentował w tym wywiadzie, to była manipulacja, krętactwo i kłamanie w oczy w takim stężeniu, jakiego w polskiej polityce chyba jeszcze nie widziałem - kontynuował Bosak.

Bosak powiedział także, że od wielu dni był przekonany do tego, żeby prowadzić kampanię przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu. - Jestem do tego bardziej przekonany po tym wywiadzie niż kiedykolwiek wcześniej – stwierdził wicemarszałek Sejmu w Kanale Zero, gdzie odnosił się do rozmowy.

W czwartek na koniec obrad sejmu wicemarszałek sejmu również apelował o niegłosowanie na Trzaskowskiego. - Ja zachęcam, żeby jeżeli ktoś nie jest przekonany do żadnego z tych dwóch kandydatów, to głosować przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu, którego uważam za większe zagrożenie dla Polski. To mój prywatny pogląd. Każdy ma prawo do swojej opinii - stwierdził Bosak.

Wicemarszałek w Kanale Zero odniósł się też do głośnej wizyty Radosława Sikorskiego i Rafała Trzaskowskiego w pubie Sławomira Mentzena w Toruniu - już po rozmowie. Na pytanie, czy on sam poszedłby na piwo razem z kandydatem KO przed końcem wyborów, odpowiedział: – Zdecydowanie nie.

W sobotę wieczorem odbyła się rozmowa Sławomira Mentzena z Rafałem Trzaskowskim. Politycy rozmawiali m.in na temat "Ósemki Mentzena". W czwartek rozmawiał z Karolem Nawrockim, który zgodził się ze wszystkimi ośmioma postulatami Mentzena i podpisał jego deklarację. Trzaskowski z kolei nie podpisał "ósemki" polityka Konfederacji, zgodził się natomiast z czterema jej punktami.

W trakcie programu prowadzono ankietę, w której udział wzięło prawie 209 tys. osób. Według Sławomira Mentzena, tylko 32 proc. zadeklarowało, że Rafał Trzaskowski ich przekonał. Po godz. 20 rozmowę Mentzena z Trzaskowskim oglądało aż 620 tys. widzów.

- Jeżeli przekonałem jedną trzecią, to dobrze. Jeszcze przed nami cały tydzień, żeby przekonywać wszystkich innych nieprzekonanych. To jest właśnie to, co będę robił. Chyba udowodniliśmy, że jesteśmy otwarci na rozmowę z każdym - odparł kandydat KO.