Bohater z Las Vegas. Uratował 30 osób, zanim sam został ranny

Bohater z Las Vegas. Uratował 30 osób, zanim sam został ranny

Bohater z Las Vegas. Uratował 30 osób, zanim sam został ranny
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Eugene Garcia
03.10.2017 10:21, aktualizacja: 03.10.2017 13:12

30-letni Jonathan Smith zachował zimną krew w trakcie strzelaniny na festiwalu muzyki country. Dzięki nieustraszonemu mężczyźnie życie uratowało kilkadziesiąt osób.

*Wraz z bratem stali bardzo blisko sceny. *Kiedy Johnatan zorientował się, że to nie fajerwerki, ale strzały, stojącym obok ludziom kazał złapać się za ręce i pobiegł z nimi na parking, gdzie ukryli się za samochodami. Wtedy zobaczył grupę dziewczyn, które nie były do końca osłonięte. Pobiegł im to powiedzieć i wtedy trafiła go kula.

Udało mi się wyciągnąć stamtąd kilka osób. Słyszeliśmy strzały. To brzmiało, jakby kule leciały z całego bulwaru w Las Vegas. Nic nie czułem na szyi. W ramieniu pojawiło się tylko silne uczucie ciepła - mówi Smith w rozmowie z "Washington Post".

Po trafieniu mężczyźnie pomógł policjant po służbie. Najpierw tamował krwawienie, a potem zatrzymał jadącego pick-upa i wrzucił Jonathana oraz kilka innych osób na pakę. Funkcjonariusz powtarzał, że wszystko będzie dobrze. Rannych zawieziono do Sunrise Hospital. W poczekali szpitala Johnatanowi zdjęcie zrobiła Heather Long z "Washington Post". Fotografia z prędkością światła rozeszła się po świecie. Teraz ma już ponad 200 tys. polubień w sieci. Podano je dalej więcej niż 90 tys. razy.

Johnatan może mieć problemy ze zdrowiem do końca życia. Możliwe, że będzie musiał żyć z kulą w swoim ciele. Lekarze nie chcieli jej usuwać, bo ich ingerencja mogła pogorszyć sprawę. Oprócz pocisku w szyi, mężczyzna ma złamany obojczyk, żebro i stłuczone płuca. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo i po opatrzeniu wypisano go do domu.

30-latek przyjechał do Las Vegas świętować 43-urodziny brata. Ten jest ogromnym fanem muzyki country, dlatego też wybrali się na festiwal. Na szczęście zarówno jemu jak i siostrzenicom, które były z nimi, udało się ujść z życiem.

Bilans ofiar strzelaniny wciąż rośnie. Według oficjalnych danych zginęło 59 osób, a 516 zostało rannych. Wiele z nich jest jednak w stanie krytycznym. Stephen Paddock otworzył ogień z 32. piętra Mandalay Bay w kierunku 22 tys. osób, które przyszły na koncert Route 91 Harvest Festival. Kiedy jednostka SWAT wyważyła drzwi do jego pokoju, mężczyzna już nie żył. Motywy jego działania nie są znane. Wiadomo tylko, że w jego domu znaleziono wiele broni różnego rodzaju oraz materiały, z których można zrobić bombę.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także