Błaszczak będzie miał kłopoty? Jest decyzja ws. immunitetu
Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych wydała pozytywną opinię ws. wniosku o uchylenie immunitetu szefowi klubu PiS Mariuszowi Błaszczakowi. Głosowanie w tej sprawie może odbyć się jeszcze w piątek.
11.07.2024 | aktual.: 11.07.2024 20:18
W czwartek po południu sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zajmowała się wnioskiem o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi. Skierował go do Sejmu pełnomocnik b. dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasza Piotrowskiego, który poczuł się przez Błaszczaka publicznie pomówiony.
Przed godz. 17 komisja zdecydowała podczas głosowania o przedłożeniu Sejmowi propozycji przyjęcia wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Błaszczaka.
Wcześniej porannego briefingu marszałek Sejmu Szymon Hołownia został zapytany, czy są jakieś szanse, by posłowie zajęli się tym wnioskiem jeszcze w piątek na posiedzeniu plenarnym. Hołownia odpowiedział, że jeśli komisja regulaminowa zdąży ze sprawozdaniem, to "niewykluczone, że tak będzie". - Zobaczymy jak dzisiaj pójdzie komisji - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kłopoty Mariusza Błaszczaka
W maju br. pełnomocnik b. dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasza Piotrowskiego skierował do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Błaszczakowi; 18 czerwca wniosek trafił do Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych.
Wnioskodawca powołał się w piśmie na art. 212 Kodeksu karnego dotyczący "publicznego znieważenia". We wniosku argumentowano, że Błaszczak, kiedy był szefem MON "pomówił dowódcę o postępowanie, które naraziło go na utratę zaufania potrzebnego do zajmowanego stanowiska Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych" oraz że wypowiedzi Błaszczaka były "poniżające go w opinii publicznej".
Sprawa dotyczyła rosyjskiej rakiety, która w grudniu 2022 roku spadła w lesie pod Bydgoszczą, a została odkryta przypadkiem dopiero kilka miesięcy później. Błaszczak oskarżył wówczas Piotrowskiego, że nie poinformował go w grudniu o tym, że rosyjska rakieta wleciała w Polską przestrzeń powietrzną.
Przeczytaj również: