Błąd, przez który możesz nie zdać egzaminu na prawo jazdy!
• Od końca lutego obowiązuje nowe rozporządzenie o szkoleniu i egzaminowaniu kierowców
• Jeden błąd może zdecydować o wyniku egzaminu praktycznego
• Kursanci często są nieświadomi nowych przepisów
22.03.2016 13:59
Egzamin praktyczny na prawo jazdy można teraz oblać przez jeden, drobny - jak mogłoby się wydawać - błąd. Wystarczy przed uruchomieniem silnika włączyć światła. To wynik nowych przepisów o szkoleniu i egzaminowaniu kierowców.
Rozporządzenie, które obowiązuje od końca lutego przenosi część czynności z pierwszego do drugiego zadania. Aby je zaliczyć, należy po kolei: uruchomić silnik i światła, następnie zaś sprawdzić, czy można bezpiecznie włączyć się do ruchu. - Wcześniej kolejność nie była aż tak ważna - mówi Andrzej Pepliński z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
Dziś egzaminatorzy przypominają kursantom o zmianach. Ci natomiast często reagują zaskoczeniem, bo przyznają, że nikt im o nich wcześniej nie wspominał. - Na razie podeszliśmy do tego dosyć łagodnie Nie chcemy nikomu robić krzywdy. Przyświeca nam idea, że chcemy sprawdzić, czy ktoś potrafi jeździć, więc na razie traktujemy to jako błąd, który nie skutkuje przerwaniem egzaminu. Niemniej jednak trzeba wiedzieć, że takie wymagania istnieją i będą egzekwowane - mówi Radiu Gdańsk wicedyrektor PORD.
Nowe zmiany nie wpłynęły na odsetek zdających egzaminy. Z zaliczeniem części praktycznej radzi sobie co trzeci kursant, teoretycznej natomiast - co drugi.
Zofia Wodzinowska