Bartłomiej Misiewicz dostał 7 tys. zł na odejście z MON. Na Twitterze zawrzało. "Przegięcie"

Myśleliście, że to już koniec kontrowersji związanych z byłym rzecznikiem MON? Nic bardziej mylnego. Za "duży wkład pracy i osobiste zaangażowanie w realizacji zadań służbowych" Bartłomiej Misiewicz, decyzją ministra Antoniego Macierewicza, na odejście z resortu został uhonorowany nagrodą pieniężną w wysokości 7 tys zł. Zaskoczenie? Owszem, bowiem Misiewicz w ostatnich miesiącach przebywał na urlopie. Internauci są oburzeni.

Bartłomiej Misiewicz
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Do decyzji z 10 marca 2017 r. dotarł portal OKO.press. O sprawie donosiliśmy TUTAJ. W dokumencie, oprócz Misiewicza, wyszczególnieni są również trzej doradcy: Katarzyna Jakubowska, Krzysztof Łączyński oraz Małgorzata Stafecka. Otrzymali oni kolejno: 10 tys., 7 tys., oraz 4 tys. złotych premii.

Pismo krąży już w sieci. Jak twierdzą źródła Wirtualnej Polski w MON, dokument najprawdopodobniej jest prawdziwy. "Cena milczenia?" - pytają internauci.

"Jeśli to nie fake, to już przegięcie! Misiewicz na odejście z MON miał dostać 7000 zł! Jego tajemnicze kwalifikacje dla Antoniego bezcenne" - pisze radny Lublina Bartosz Margul.

Wiadomość o przyznanej Misiewiczowi premii odnotowuje również były szef MON Tomasz Siemoniak:

"To pierwszy przypadek ekwiwalentu za wykorzystany urlop" - grzmią internauci.

I pytają: "Jakie niby zasługi miał Misiewicz, że Macierewicz jeszcze przed miesiącem napychał mu kabzę nagrodami z naszych pieniędzy? 7000 zł za nic".

"Upiorny serial"

Przypomnijmy, w środę opinię publiczną zbulwersowała informacja, że Misiewicz jako pełnomocnik zarządu ds. komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej ma zarabiać 50 tys. zł miesięcznie. - To upiorny serial - komentował niekończącą się historię w rozmowie z WP Tomasz Siemoniak. Jeszcze tego samego dnia prezes PiS Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu Misiewicza w prawach członka partii; powołał też komisję ds. wykroczeń byłego rzecznika MON pod przewodnictwem marszałka Joachima Brudzińskiego. Następnego dnia oświadczono, że "Misiewicz nie ma kwalifikacji do pełnienia funkcji w sferze administracji publicznej”.

Wybrane dla Ciebie
Rosja znów zaatakowała. W Krzemieńczuku problemy z prądem i wodą
Rosja znów zaatakowała. W Krzemieńczuku problemy z prądem i wodą
Sikorski odpowiedział na wpis Muska. Ten ostro zareagował
Sikorski odpowiedział na wpis Muska. Ten ostro zareagował
Gruzja pięć minut od dyktatury? Ekspert ostrzega
Gruzja pięć minut od dyktatury? Ekspert ostrzega
Chaos w szkołach. Nauczyciele są wściekli
Chaos w szkołach. Nauczyciele są wściekli
Tak protestowali w Dniu Konstytucji Hiszpanii. Zniszczono m.in. flagi
Tak protestowali w Dniu Konstytucji Hiszpanii. Zniszczono m.in. flagi
Ściągają do armii. Nasilają się działania Rosji
Ściągają do armii. Nasilają się działania Rosji
Nowa niepokojąca strategia USA. Kreml zadowolony
Nowa niepokojąca strategia USA. Kreml zadowolony
Przemówienie szefa Pentagonu. Wspomniał o Polsce, padły pochwały
Przemówienie szefa Pentagonu. Wspomniał o Polsce, padły pochwały
Pożar kamienicy. Ogień pojawił się w środku nocy
Pożar kamienicy. Ogień pojawił się w środku nocy
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Wiceszef MON o "wypadku przy pracy"
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Wiceszef MON o "wypadku przy pracy"
Co przyniesie ostatni dzień weekendu? Prognozują zmianę w pogodzie
Co przyniesie ostatni dzień weekendu? Prognozują zmianę w pogodzie
Przełom ws. wojny w Ukrainie? Media: Putin i Zełenski zmuszeni do ustępstw
Przełom ws. wojny w Ukrainie? Media: Putin i Zełenski zmuszeni do ustępstw