Aresztowanie Sebastiana M. Fundacja interweniuje
Sebastian M., oskarżony o spowodowanie tragicznego wypadku na A1, przebywa w areszcie. Fundacja Freedom-24 i jego adwokatka domagają się jego uwolnienia, powołując się na zasadę domniemania niewinności.
Co musisz wiedzieć?
- Sebastian M. został sprowadzony z Dubaju do Polski i osadzony w areszcie śledczym na Śląsku.
- Fundacja Freedom-24 złożyła skargę do Sądu Okręgowego w Piotrkowie, twierdząc, że sprawa ma charakter polityczny.
- Adwokatka M., mecenas Katarzyna Hebda, wnioskuje o zamianę aresztu na poręczenie majątkowe, podkreślając naruszenie praw człowieka.
Czy sprawa M. ma charakter polityczny?
Fundacja Freedom-24, która od ubiegłego roku wspiera rodzinę Sławomira M., złożyła skargę do Sądu Okręgowego w Piotrkowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widowiskowa erupcja wulkanu na Hawajach. Potężna eksplozja lawy
Aktywiści twierdzą, że sprawa ma charakter polityczny, a zastosowane środki są nieadekwatne do winy. - Fundacja podjęła reakcję na hejt i mowę nienawiści. Rodzinę wyzywano od morderców, bandytów. Na to powinna zareagować prokuratura - stwierdza w rozmowie z "Faktem" Michał Wdowczyk z fundacji Freedom-24.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Niewiele mówił". Kulisy przesłuchania Sebastiana M.
Jakie są zarzuty wobec polityków?
Wdowczyk wskazuje, że politycy wykorzystują sprawę M. do budowania kapitału politycznego.
Zbigniew Ziobro na wiecach politycznych mówił o poszukiwanym, a teraz politycy Platformy kontynuują tę linię. - Naruszone zostały prawa człowieka do obrony. Gdzie jest zasada domniemania niewinności? Dlaczego nie zastosowano wobec Sebastiana M. gigantycznego poręczenia majątkowego? - pyta Wdowczyk.
Czy poręczenie majątkowe jest możliwe?
Obrończyni Majtczaka, mecenas Katarzyna Hebda, również wnioskuje o zamianę aresztu na poręczenie majątkowe. "Fakt" zadał jej pytania w tej sprawie, ale nie otrzymali do tej pory odpowiedzi.
Zdjęcia skutego w kajdanki biznesmena obiegły całą Polskę, a jego aresztowanie oparto na wydanym prawie dwa lata temu liście gończym.
Tragiczny wypadek na autostradzie
Sebastian M. został zatrzymany 23 maja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i sprowadzony do Polski. W poniedziałek wieczorem wylądował na warszawskim lotnisku. We wtorek ok. godz. 10 został doprowadzony do prokuratury w Katowicach, gdzie ogłoszony mu został zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku. Za czyn z art. 177 par. 2 kodeksu karnego grozi mu do 8 lat więzienia. Podejrzany nie przyznał się do winy.
Do wypadku doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. W samochodzie kia zginęli rodzice i ich pięcioletni syn. Za kierownicą BMW siedział Sebastian M.
Sebastian M. uciekł z Europy. Wydano za nim list gończy i czerwoną notę Interpolu. Policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą, zatrzymała M. w Dubaju. Został wypuszczony z aresztu za kaucją i według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę dającą mu status rezydenta.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Atak w Warszawie. Rowerzysta zranił 52-latkę ostrym narzędziem
Źródło: "Fakt", WP Wiadomości