Andrzej Lepper profesorem, Maksymiuk doktorem
Wicepremier, minister rolnictwa, lider
Samoobrony Andrzej Lepper został honorowym profesorem
Międzyregionalnej Akademii Zarządzania Personelem (MAZP) w
Kijowie. Działalność MAZP była wielokrotnie krytykowana za propagowanie antysemityzmu m.in. przez rząd Izraela i prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę.
Wiceprzewodniczący Samoobrony Janusz Maksymiuk odebrał tytuł doktora honoris causa tej prywatnej uczelni.
Uhonorowano mnie za działania na rzecz poprawy życia ludzi i na rzecz stosunków polsko-ukraińskich- powiedział Lepper korespondentowi po uroczystości.
Wicepremier otrzymał już doktorat honoris causa MAZP w 2004 roku.
Rektor MAZP Mykoła Hołowatyj w przemówieniu poprzedzającym wręczenie politykom honorowych tytułów, nazwał ich "prawdziwymi polskimi patriotami", którzy "dbają o przyjazne relacje między Polską a Ukrainą".
Wyjaśnił także zebranym, jaką rolę odgrywa w świecie politycznym reprezentowane przez wyróżnionych ugrupowanie. Samoobrona zajmuje godne miejsce w polskiej polityce i cieszy się dużym autorytetem na arenie międzynarodowej - zaznaczył.
Zwracając się do studentów i władz MAZP Lepper powiedział, że Polska popiera dążenia Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej. Oświadczył przy tym, że Samoobrona pragnie, by Unia była "Europą ojczyzn". Nie zgadzamy się na Unię, w której więksi dyktują swą wolę mniejszym- podkreślił.
Andrzej Lepper odniósł się także m.in. do oskarżeń pod adresem MAZP o propagowanie antysemityzmu. Dziennikarze napisali, że wasza szkoła jest siedzibą antysemityzmu. Macie tutaj wydział antysemicki? - pytał wicepremier, co wywołało aplauz zebranych.
Działalność MAZP była niejednokrotnie krytykowana zarówno na Ukrainie, jak i poza jej granicami. W 2005 r. prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko oskarżył władze uczelni o rozpowszechnianie publikacji noszących charakter antysemicki.
Wcześniej w tym samym roku protest w sprawie działalności MAZP wystosował rząd Izraela. W nocie do ukraińskich władz proszono wręcz o zamknięcie placówki, twierdząc, że podżega ona do nienawiści wobec Żydów.
Rektor Hołowatyj, poproszony o skomentowanie tych oskarżeń zareagował oburzeniem. Nie będę tego komentował. Komu to potrzebne? - zapytał.
Oskarżenia te są absolutnie bezpodstawne. Każdy uczony ma prawo do wypowiedzi na temat jakiejkolwiek sentencji naukowej. Jedną z nich jest kwestia syjonizmu, antysemityzmu, semityzmu, itp. To, że niektóre siły polityczne chcą zrobić z tego politykę, jest zupełnie inną sprawą. MAZP stawia sobie za cel utworzenie państwa narodowego, na podstawie własnej, a nie obcej historii i kultury. Wielu siłom to nie odpowiada- oświadczył Hołowatyj. (ap)
Jarosław Junko