6-latka dwukrotnie zasłabła. Przedszkole nie wezwało karetki

W jednym z krakowskim przedszkoli 6-letnia dziewczynka dwukrotnie zasłabła. Mimo to personel placówki nie wezwał karetki.

6-latka dwukrotnie zasłabła. Przedszkole nie wezwało karetki6-latka dwukrotnie zasłabła
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2024 Anadolu
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel
82

Jedna z matek wysłała do kuratorium oświaty skargę oraz powiadomiła policję. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", jej córka "dwukrotnie straciła przytomność" w przedszkolu. Personel jednak nie wezwał karetki.

Pracownicy przedszkola próbowali skontaktować się z matką dziewczynki. Kobieta była za granicą, o czym personel wiedział. "GW" wskazuje, że z ojcem nie próbowano się początkowo kontaktować - z obawy o jego reakcję. W końcu mężczyzna przyjechał po dziecko i pojechał z nim do szpitala. Personel przedszkola miał naciskać, by nie jechać z dzieckiem na SOR, tylko do prywatnego gabinetu. Ojciec dziewczynki zignorował te prośby.

Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej" w szpitalu stwierdzono, że powodem zasłabnięcia był napad silnego stresu. Jak wynika z pisma matki, 6-latka miała być podenerwowana nieodpowiednim traktowaniem przez nauczycielki, które miały na nią krzyczeć. Dyrektorka miała jej nawet powiedzieć, że ma "wredny uśmiech" i nie powinna się uśmiechać. Izolowano ją też od rówieśników. Tuż przed zasłabnięciem, między dziećmi miało dojść do kłótni o zabawkę.

Rodzice wypisali dziecko z przedszkola. Kuratorium z kolei przeprowadziło kontrolę. Władze podkreślają, że wezwanie karetki powinno być pierwszą rzeczą w przypadku zasłabnięcia dziecka. Ale przedszkole ma stać na stanowisku, że nie popełniło błędów.

Przedszkole się broni. "Nie było zagrożenia"

Dyrektorka Katarzyna Seremak-Kędzior przekazała "GW", że dziewczynce została udzielona pomoc według procedur, a przekaz matki jest "zmanipulowany".

"Mamy dziewczynki nie było na sali, jest to przedstawienie sytuacji niezgodnej z prawdą. Oboje rodzice zostali poinformowani w odstępie kilku minut, mama telefonicznie, tata osobiście, zbliżała się już godzina odbioru dzieci i zamknięcia" - napisała.

Dodaje, że objawy zasłabnięcia "ustąpiły praktycznie niezwłocznie", a ponieważ nie było dalszych problemów, to uznano, że nie ma potrzeby wzywania pogotowia, gdyż "nie była to sytuacja zagrożenia życia".

Po publikacji materiału do redakcji Wirtualnej Polski napisała dyrektor placówki. Przekonuje m.in., że "wszystkie dzieci uczęszczające aktualnie, w tym dziewczynka (o której jest materiał - red.) przychodziła do przedszkola z chęcią, uczestniczyła chętnie we wszystkich aktywnościach z kadrą przedszkola". "(...) była związana z kadrą, którą stanowią głównie psychologowie, psychoterapeuci, w tym dyrektorka, która pracuje w nim również jako terapeuta/nauczyciel. Dziewczynka chętnie przebywała z nią oraz pozostałą kadrą a także zdarzało się że przytulała się, chwaliła wspólne aktywności, pomysły, wspólnie śmiały się, często wybierała aktywności w jej towarzystwie" (pisownia oryginalna - red.).

Dyrektorka przekonuje też, że rodzice "dostali zalecenie konsultacji neurologicznej oraz (dziewczynka - red.) miała możliwość wykonania badania EEG w tej samej dobie, błyskawicznie. Przedszkole w tym samym dniu kontaktowało się z rodzicami z troski i wyraziło zadowolenie, że dziewczynka będzie pod opieką i będzie miała możliwość być zdiagnozowana" - czytamy w oświadczeniu.

Zaprzecza informacjom o niewłaściwym traktowaniu dziewczynki przez personel przedszkola.

Czytaj więcej:

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie

Nigeryjscy dżihadyści zaatakowali. 30 osób nie żyje
Nigeryjscy dżihadyści zaatakowali. 30 osób nie żyje
Trump zwrócił się do kadetów. Zapowiada "złoty wiek" narodu
Trump zwrócił się do kadetów. Zapowiada "złoty wiek" narodu
Udawał syna Portugalczyka. Rosyjski szpieg dostał obywatelstwo
Udawał syna Portugalczyka. Rosyjski szpieg dostał obywatelstwo
Odparł zarzuty Trumpa ws. zabitych farmerów. Zdecydowana reakcja RPA
Odparł zarzuty Trumpa ws. zabitych farmerów. Zdecydowana reakcja RPA
Atak niedźwiedzia na Słowacji. Mężczyzna trafił do szpitala
Atak niedźwiedzia na Słowacji. Mężczyzna trafił do szpitala
Polska poderwała myśliwce. Komunikat Dowództwa Operacyjnego
Polska poderwała myśliwce. Komunikat Dowództwa Operacyjnego
Alerty w całej Ukrainie. Zmasowany atak Rosjan
Alerty w całej Ukrainie. Zmasowany atak Rosjan
"Niech zostanie w domu". Nie chcą Trzaskowskiego na marszu?
"Niech zostanie w domu". Nie chcą Trzaskowskiego na marszu?
Czarne chmury nad Ukrainą? Trump chce zbliżenia z Rosją
Czarne chmury nad Ukrainą? Trump chce zbliżenia z Rosją
Rosyjskie drony nad Kijowem. Odłamki spadły na budynek mieszkalny
Rosyjskie drony nad Kijowem. Odłamki spadły na budynek mieszkalny
"Każdy ma swoją cenę". Bosak gorzko o Mentzenie
"Każdy ma swoją cenę". Bosak gorzko o Mentzenie
Potężny pożar w Kawęczynie. "Zamknijcie okna!"
Potężny pożar w Kawęczynie. "Zamknijcie okna!"