12-03-2009 20:28
37-latek zginął rozerwany przez sieczkarnię
Prokuratorzy i policjanci badają przyczynę tragedii w zakładzie w Przytocznej w woj. lubuskim. O 1.25 w nocy ze środy na czwartek maszyna do rozdrabniania słomy rozerwała 37-letniego pracownika, mieszkańca Skwierzyny - donosi "Gazeta Lubuska".
Na nocnej zmianie - pisze gazeta - pracowało czterech mężczyzn. 37-latek zajmował się wrzucaniem słomy do sieczkarni. Na razie wiadomo tylko tyle. Dalsze szczegóły tragedii ustali prokuratura.
Jak mówi sierż. Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu prokuratura zdecydowała o przeprowadzeniu sekcji zwłok .
Tragicznym wypadkiem zajmuje się także Państwowa Inspekcji Pracy. Jej przedstawiciel sprawdza, czy w zakładzie były przestrzegane przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.