Media: 23 rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Holenderskie F-35 w akcji
W nocy doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez 23 rosyjskie drony. Natychmiast zareagowały holenderskie F-35.
- Naruszenie przestrzeni powietrznej: W nocy 23 rosyjskie drony wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną, co stanowiło bezprecedensowe zagrożenie.
- Reakcja sojuszników: Holenderskie F-35, stacjonujące w Polsce od 1 września, zestrzeliły część dronów, które mogły stanowić zagrożenie.
- Brak systemów antydronowych: Pomimo wcześniejszych planów, Polska nadal nie posiada w pełni funkcjonalnych systemów antydronowych.
Jakie działania podjęto wobec rosyjskich dronów?
W nocy doszło do poważnego incydentu. Według "Rzeczpospolitej" 23 rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że polskie i sojusznicze środki obserwowały te obiekty radiolokacyjnie.
„Polskie i sojusznicze środki obserwowały radiolokacyjnie kilkanaście obiektów, a wobec tych mogących stanowić zagrożenie Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzję o ich neutralizacji. Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów." Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak rosyjskich dronów. Tak wyglądało lotnisko Chopina
Czy Polska jest gotowa na takie incydenty?
Pomimo wcześniejszych planów, Polska nie posiada jeszcze w pełni funkcjonalnych systemów antydronowych. Modernizacja systemu SkyCTRL została wstrzymana, co pozostawia kraj w trudnej sytuacji. „Nie zmienia to faktu, że jeśli chodzi o budowę systemów antydronowych przez ostatnie półtora roku Ministerstwo Obrony Narodowej wykazało się zdumiewającą indolencją” - podaje "Rzeczpospolita".
Jakie są dalsze kroki w sprawie bezpieczeństwa powietrznego?
Ministerstwo Obrony Narodowej planuje zwiększenie zdolności do wykrywania niewielkich bezzałogowców. Jednak wymaga to czasu i środków.
„Wojsko już półtora roku temu zaprezentowało spójną koncepcję budowy systemu antydronowego. Przez ten czas w tym obszarze jednak nic nie zrobiono. Powód? Brak środków” - informuje "Rz".
Wydarzenia ze środowej nocy to poważne ostrzeżenie. Polska musi teraz skupić się na szybkim wdrożeniu skutecznych systemów obrony, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Czytaj też: Polska apeluje o wysuniętą strefę obrony NATO
Przeczytaj również: Szukają szczątków dronów. W akcji 12 tys. policjantów
Źródło: "Rzeczpospolita"