Trwa ładowanie...

Zmiana w gabinecie cieni. Rafał Trzaskowski: Powoli będę zdawał swoje obowiązki

Rafał Trzaskowski przyznał, że musi opuścić gabinet cieni. Kto go zastąpi na stanowisku szefa gabinetu spraw zagranicznych, nie wiadomo. Pewne jest jednak, jak zaznacza polityk, że "musi się skoncentrować na tym, co najważniejsze", czyli na przygotowaniach do wyborów na prezydenta Warszawy. To nie byle co, bo jest zarówno kandydatem Platformy, jak i Nowoczesnej.

Zmiana w gabinecie cieni. Rafał Trzaskowski: Powoli będę zdawał swoje obowiązkiŹródło: East News, fot: rafał trzaskowski
d4jpms6
d4jpms6

- Powoli będę zdawał swoje obowiązki, bo muszę - powiedział o gabinecie cieni Trzaskowski w programie „Fakty po faktach” w TVN 24. Wszystko po to, by w pełni poświęcić się przygotowaniom do kandydowania na prezydenta Warszawy.
Media rozpisują się o konflikcie w Nowoczesnej. Okazuje się, że dla Trzaskowskiego nie ma on większego znaczenia. - Jestem przekonany co do jednego – jakikolwiek będzie wynik wyborów w Nowoczesnej, to na pewno następnego dnia będziemy rozmawiali o konkretach, o samej Warszawie, jak ma wyglądać porozumienie programowe. Musimy rozmawiać o innych miastach, sejmikach i będziemy to robili albo dalej z Ryszardem Petru albo Katarzyną Lubnauer - stwierdził.

Jak dodał, nie wyobraża sobie, że, jeśli Lubnauer wygra, to powie: "nie chcę rozmawiać o zjednoczonej opozycji". Lubnauer jednak zaznaczyła wcześniej, że "żadne ciała statutowe" nie "zatwierdziły jeszcze koalicji" pomiędzy PO a Nowoczesną.

Zobacz też: Warszawa powinna się bać? "PiS robi politykę na strachu"

Wspólny cel

Trzaskowskiemu zależy na jednym - by "nie oddać jego ukochanego miasta PiS-owi". Dodał, że program wyborczy będzie pisał wspólnie z Nowoczesną. To jednak nie koniec, liczy bowiem jeszcze na poparcie ludowców i lewicy.

d4jpms6

- Mam nadzieję, że będziemy w stanie dogadać się z PSL-em, ale także z lewicą. Jestem gotów do rozmowy ze wszystkimi. Mam nadzieję, że tę gotowość będzie widać także w innych ugrupowaniach - podkreślił.

Poseł PO odniósł się też do słów Jana Śpiewaka, który nazwał go "młodszym bratem Hanny Gronkiewicz-Waltz". - Jestem innym pokoleniem, mam inne spojrzenie, mam inne priorytety. Pani prezydent jest osobą bardzo konserwatywną, ja liberalną - zaznaczył.

Śpiewak nie kryje braku sympatii do Trzaskowskiego. "Kolejny po HGW oderwany od rzeczywistości i problemów warszawiaków przedstawiciel 'elit'" - tak ocenił polityka PO na Twitterze.

Co więcej, zapewnił, że nie będzie bagatelizował afery reprywatyzacyjnej. - Absolutnie ona musi być wyjaśniona - powiedział. Dodał, że chce "naprawić to, co było robione zbyt wolno, na przykład otoczenia Pałacu Kultury i Nauki".

d4jpms6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jpms6
Więcej tematów