Trwa ładowanie...
07-11-2012 17:10

Prawnicy o możliwości skargi do Strasburga ws. śledztwa smoleńskiego

Są podstawy do skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu na przewlekłość polskiego i rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej - uważają prawnicy, którzy wzięli udział w posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej. Ocenili też, że do badania katastrofy Tu-154 powinna być stosowana polsko-rosyjska umowa z 1993 r., a nie konwencja chicagowska, którą się posłużono. - Samo badanie chicagowskie było jednym, wielkim ciągiem naruszeń - stwierdzili. Na spotkaniu odczytano również list otwarty części rodzin ofiar dot. ostatniej okładki "Newsweeka". "Jesteśmy do bólu oburzeni bezprzykładnym atakiem 'Newsweeka' na pamięć naszych bliskich" - napisali sygnatariusze listu.

Prawnicy o możliwości skargi do Strasburga ws. śledztwa smoleńskiegoŹródło: PAP, fot: Leszek Szymański
d4iwtse
d4iwtse

Prof. Tadeusz Jasudowicz z wydziału prawa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu mówił m.in. o obowiązkach państwa ws. katastrofy smoleńskiej w świetle Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Zaznaczył, że Polska ma obowiązek przeprowadzić "adekwatne, skuteczne, dokładne, niezawisłe i szybkie" śledztwo. Wskazywał, że orzecznictwo mówi o prawie do partycypacji krewnych w postępowaniu, które obejmuje swobodny dostęp do akt sprawy, prawo do inicjowania czynności śledczych, występowania o ekspertyzy, także zagraniczne.

- Standard skutecznego śledztwa ma jako pierwszą cechę: niezwłoczność i rozsądną szybkość postępowania. To oznacza, w świetle orzecznictwa strasburskiego, że każda zwłoka, choćby dwutygodniowa, na którą rząd nie może dostarczyć obiektywnego usprawiedliwienia, już oznacza naruszenie standardów - powiedział prof. Jasudowicz.

- Zarzut przewlekłości postępowania dotyczy całego procesu, nie dotyczy tylko procesów sądowych. Dotyczy także postępowania przygotowawczego i śledczego - dodał.

d4iwtse

Z argumentacją prof. Jasudowicza zgodził się dr hab. Mariusz Muszyński z katedry prawa dyplomatycznego UKSW.

- Gdy będziemy mieli wyczerpane środki krajowe, otwieramy sobie drogę do skargi strasburskiej. Najlepiej byłoby (złożyć) wspólną skargę, wszystkich rodzin smoleńskich, przeciwko Polsce i Rosji równocześnie - ocenił Jasudowicz.

Wyraził również opinię, że komisja międzynarodowa ws. katastrofy smoleńskiej powinna zostać podjęta przez struktury NATO.

Obecni na posiedzeniu prawnicy ocenili też, że do badania katastrofy Tu-154 powinna być stosowana polsko-rosyjska umowa z 1993 r., a nie konwencja chicagowska, którą się posłużono. - Niezależnie czyja była inicjatywa, przyzwolenie i współdziałanie premiera Donalda Tuska (ws. zastosowania konwencji chicagowskiej zamiast umowy z 1993 r.) wchodziło w grę i było to nielegalne - przekonywał prof. Jasudowicz.

d4iwtse

- W konwencji chicagowskiej chodzi wyłącznie o lotnictwo cywilne. Jest artykuł 3, który absolutnie wyklucza podnoszenie unormowań konwencji i jej załączników do lotnictwa państwowego czy wojskowego(...). Samo badanie chicagowskie było jednym, wielkim ciągiem naruszeń - ocenił.

Pod koniec września minister sprawiedliwości Jarosław Gowin przedstawiając w sejmie informację o działaniach podjętych po katastrofie smoleńskiej mówił, że konwencja chicagowska była jedynym, dostępnym instrumentem prawnym, który opisywał procedury postępowania w sytuacji takiej jak ta w Smoleńsku. - Skorzystanie z innej podstawy prawnej wymagałoby wcześniejszych, szczegółowych ustaleń ze stroną rosyjską, co uniemożliwiłoby podjęcie natychmiastowych działań, których oczekiwały rodziny ofiar i cała polska opinia publiczna - powiedział.

Polska prokuratura, kierujący Komisją Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego szef MSWiA Jerzy Miller, jak i akredytowany przy MAK Edmund Klich podkreślali, że właśnie konwencja chicagowska jest najodpowiedniejszą podstawą. Wskazywano, że polsko-rosyjska umowa z 1993 r. ma jedynie charakter ramowy i była przewidziana do "obsługi" wyprowadzania z Polski byłych wojsk radzieckich.

d4iwtse

Rodziny oburzone okładką tygodnika

Część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej wystosowała list otwarty, odczytany na posiedzeniu zespołu. Dotyczy on okładki "Newsweeka" z tego tygodnia. Przedstawia ona prezesa PiS z podpisem: "Dzień świra" i zapowiada artykuł o wydarzeniach w Polsce po publikacji "Rzeczpospolitej", dotyczącej znalezienia trotylu we wraku Tu-154M.

Doniesienia "Rzeczpospolitej" już w dniu publikacji zostały zdementowane przez Naczelną Prokuraturę Wojskową.

"Jesteśmy do bólu oburzeni bezprzykładnym atakiem 'Newsweeka' na pamięć naszych bliskich. Okładka bieżącego numeru i jego zawartość sugerująca, że nasze dążenie do prawdy jest równoznaczne z szaleństwem, jest wprost wymierzone w godność naszych bliskich, a tym samym nas samych" - napisali sygnatariusze listu.

d4iwtse
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4iwtse
Więcej tematów