Premier Beata Szydło zwołuje spotkanie szefów klubów ws. sytuacji międzynarodowej
• Premier Beata Szydło zaprosiła do KPRM szefów klubów parlamentarnych
• Spotkanie ma się odbyć we wtorek o godzinie 13.30
• Ma dotyczyć sytuacji międzynarodowej i polityki zagranicznej
• Premier liczy, że w spotkaniu wezmą udział szefowie wszystkich klubów
• Decyzję premier przekazał rzecznik rządu Rafał Bochenek
Na wtorek na godz. 13.30. premier Beata Szydło zaprosiła do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów szefów klubów parlamentarnych na spotkanie ws. sytuacji międzynarodowej i polityki zagranicznej - poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Rafał Bochenek.
- Spotkanie to będzie dotyczyło obecnej sytuacji międzynarodowej i polityki zagranicznej. Zaproszenia do szefów klubów parlamentarnych zostały dzisiaj wysłane, mam nadzieję, że dotarły i liczę również na to, że wszyscy szefowie klubów parlamentarnych te zaproszenia oczywiście przyjmą - powiedział rzecznik rządu na briefingu prasowym.
Proszony, by podał więcej szczegółów dotyczących spotkania i o to, co premier chce na nim usłyszeć, Bochenek powiedział, że "z pewnością szefowie klubów parlamentarnych mają swoje sugestie", których wysłucha szefowa rządu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na spotkaniu będzie szef klubu PiS Ryszard Terlecki, który powiedział, że "Polacy z coraz większym oburzeniem wysłuchują pouczeń niemieckich polityków". - I mam nadzieję, że przedstawiciele wszystkich klubów, to oburzenie podzielają - dodał szef klubu PiS.
Sławomir Neumann na Twitterze potwierdził, że Platforma Obywatelska przyjmie zaproszenie Beaty Szydło. "Musimy ratować wizerunek Polski w Unii Europejskiej. Liczę na konstruktywną rozmowę" - dodał we wpisie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Swoja obecność na spotkaniu potwierdził lider Nowoczesnej, Ryszard Petru.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Według serwisu 300polityka.pl, w spotkaniu weźmie udział także prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
W spotkaniu udział weźmie szef klubu Kukiz'15 Paweł Kukiz - poinformował Polską Agencję Prasową rzecznik klubu Jakub Kulesza.
Spotkanie odbędzie się w przeddzień debaty w Komisji Europejskiej o Polsce. Kolegium komisarzy, czyli cały skład KE, ma przeprowadzić debatę orientacyjną na temat zmian zachodzących w Polsce. Tematem dyskusji mają być m.in. kwestie podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę w zeszłym tygodniu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Środowa debata KE o Polsce ma odbyć się za zamkniętymi drzwiami. Jak informował rzecznik Komisji Margaritis Schinas, będzie ona miała charakter orientacyjny i nie będzie pierwszym krokiem w procedurze kontroli praworządności, której konsekwencją może być m.in. zawieszenie prawa kraju członkowskiego do uczestnictwa w głosowaniach Rady UE.
Natomiast w przyszły wtorek - 19 stycznia - o sytuacji w Polsce debatować ma Parlament Europejski. O włączeniu tego tematu do porządku obrad PE na styczeń zdecydowała w grudniu Konferencja Przewodniczących europarlamentu.
W związku z zaplanowanymi debatami wiceszefowie MSZ - Konrad Szymański i Aleksander Stępkowski - przekażą w tym tygodniu w Brukseli przedstawicielom Komisji Europejskiej i europarlamentu informacje dot. sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz zmian w tzw. ustawie medialnej.
W ostatnim czasie kilku niemieckich polityków wypowiedziało się krytycznie pod adresem Polski. W sobotę szef klubu CDU/CSU w niemieckim Bundestagu Volker Kauder opowiedział się za sankcjami wobec Polski, "jeśli kraj ten będzie w dalszym ciągu lekceważył normy państwa prawa". Tygodnik "Der Spiegel" poinformował, że "również przewodniczący grupy CDU/CSU w Parlamencie Europejskim Herbert Reul opowiedział się za karami finansowymi przeciwko Polsce".
Z kolei komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Guenther Oettinger opowiedział się 3 stycznia na łamach "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" za objęciem Polski nadzorem Komisji Europejskiej. Jako powód podał m.in. zmiany w mediach. Niemiecki polityk zaznaczył, że podczas wyznaczonego na 13 stycznia posiedzenia Komisji Europejskiej opowie się za takim rozwiązaniem.
Wypowiedzi te stały się powodem zaproszenia do MSZ ambasadora Niemiec w Polsce. Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski powiedział po poniedziałkowym spotkaniu z ambasadorem, że stan polskiej demokracji nie jest zły; najlepszym rozwiązaniem byłyby wizyty niemieckich polityków, którzy mogliby się o tym przekonać. Z kolei ambasador Rolf Nikel podkreślił, że "stosunki polsko-niemieckie są skarbem, którego należy strzec".
Rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert oświadczył w poniedziałek, że gabinet Angeli Merkel jest zainteresowany kontynuacją i pogłębieniem relacji polsko-niemieckich. Dodał, że wyjaśnienie pytań do nowego polskiego rządu jest zadaniem Komisji Europejskiej.
- Niemcy i Polacy są sąsiadami, partnerami i przyjaciółmi tak bliskimi jak nigdy przedtem w historii - powiedział Seibert na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie. - Chcemy ten skarb zachować, kontynuować i w miarę możliwości pogłębić - zapewnił rzecznik wypowiadając się w imieniu Merkel.