Europoseł Artur Zasada zawiesił członkostwo w PO

- Jestem zwolennikiem wolnego rynku i własności prywatnej, a także przeciwnikiem zadłużania państwa - tak samo jak Jarosław Gowin i Jacek Żalek. Gdybym był posłem RP, to musiałbym zagłosować tak jak oni. A to w konsekwencji skutkowałoby moim zawieszeniem - w ten sposób Zasada na swojej stronie internetowej uzasadnił decyzję o zawieszeniu swojego członkostwa w partii.

Władze klubu PO zawiesiły w piątek Jacka Żalka w prawach członka klubu na trzy miesiące, Jarosław Gowin dostał karę w wysokości 2 tys. zł. W akcie solidarności z Żalkiem, Gowin ogłosił, że sam zawiesza członkostwo. Regulamin klubu nie daje jednak takiej możliwości. Kary dla Żalka i Gowina to efekt złamania przez obu posłów dyscypliny klubowej.

- Dziwna, niezrozumiała decyzja, fałszywie pojęta solidarność, Gowin i Żalek zostali słusznie ukarani, nie zostali przecież ukarani za poglądy, za głosowania sprzeczne z ich światopoglądem tylko za złamanie dyscypliny przy głosowaniach związanych z budżetem, a wiec najważniejszych głosowaniach dla każdego rządu i koalicji - powiedział Graś.

Jak dodał, taka solidarność europosła Zasady ze słusznie ukaranymi posłami jest - jego zdaniem - "nie na miejscu, dość zaskakująca i dziwna".

Graś przyznał jednocześnie, że europoseł Zasada miał możliwość zawieszenia się w prawach członka partii. - Statut Platformy daje mu taką możliwość - zaznaczył.

Zgodnie ze statutem, członek Platformy może zawiesić swoje członkostwo w partii z ważnych powodów osobistych. Zawieszenie swojego członkostwa powoduje wygaśniecie mandatu członka władz Platformy, wygaśnięcie pełnionych w Platformie funkcji oraz zawieszenie biernego i czynnego prawa wyborczego.

W okresie zawieszenia swojego członkostwa nie płaci się składek i nie uczestniczy się w pracach koła. Zawieszenie swojego członkostwa nie może trwać dłużej niż trzy miesiące. Po tym terminie zarząd koła wykreśla członka z rejestru, zawiadamiając o tym zarząd regionu.