ŚwiatUSA: mamy nowe informacje ws. zaginionego malezyjskiego samolotu

USA: mamy nowe informacje ws. zaginionego malezyjskiego samolotu

USA: mamy nowe informacje ws. zaginionego malezyjskiego samolotu
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Ahmad Yusni
13.03.2014 20:01, aktualizacja: 14.03.2014 05:50

Poszukiwania malezyjskiego samolotu mogą zostać rozszerzone na Ocean Indyjski. Zapowiedział to rzecznik Białego Domu Jay Carney. Jedncześnie informator Associated Press zapewnia: po zniknięciu z cywilnych radarów, należący do Malaysia Airlines, Boeing 777 wysyłał słabe sygnały, które przez kilka godzin odbierały satelity komunikacyjne.

Zdaniem rzecznika Białego Domu, poszukiwania mogą zostać rozszerzone dzięki "nowym informacjom". Stany Zjednoczone konsultują się w tej sprawie z zagranicznymi partnerami.

Wysoki rangą urzędnik Pentagonu w rozmowie z ABC News powiedział, że w rejon, w którym mógł się rozbić samolot, został wysłany niszczyciel USS Kidd. Ma on dotrzeć na miejsce w ciągu 24 godzin.

Boeing 777 linii Malaysian Airlines, lecący ze stolicy Malezji Kuala Lumpur do Pekinu, zniknął z ekranów radarów w nocy z piątku na sobotę naszego czasu. Na pokładzie było 239 osób. Do tej pory nie natrafiono na żaden ślad samolotu.

"WSJ" napisał wcześniej, że według amerykańskich śledczych lotniczych i agentów bezpieczeństwa maszyna mogła lecieć łącznie przez pięć godzin. Powodem tych podejrzeń są dane pobierane automatycznie i wysłane na ziemię z silników Boeinga 777 w ramach rutynowego programu monitorowania. Gazeta powołuje się na dwie osoby zaznajomione z tą sprawą.

Oznacza to, że samolot mógł przelecieć dodatkowo 3,5 tys. km, potencjalnie docierając do Pakistanu czy miejsc na Oceanie Indyjskim - podaje "WSJ".

Według gazety amerykańscy agenci antyterrorystyczni badają trop, mówiący o tym, że pilot lub inna osoba znajdująca się na pokładzie zmieniła kurs samolotu i celowo wyłączyła transpondery, by Boeing 777 nie został wykryty przez radary.

Jednak wysoki rangą przedstawiciel Malaysia Airlines powiedział agencji Reutera, że dane takie nie istnieją, a inny przedstawiciel dodał, że nic o nich nie wie. Rzeczniczka firmy Rolls-Royce, która produkuje silniki, nie skomentowała na razie doniesień amerykańskiej gazety.

Satelity odbierały sygnał

Z kolei z relacji informatora AP wynika, że samolot wysyłał słabe sygnały. Nie były to szczegółowe dane. System, w który wyposażone są te samoloty może w ten sposób przesyłać dane o aktualnym stanie technicznym maszyny.

Jednak, jak zaznacza anonimy informator AP, Malaysia Airlines nie wykupiły takiej usługi. I podkreśla: ich samolot nadal był zdolny do nawiązywania łączności z satelitami i wysyłał regularne sygnały w odstępie około godziny.

Źródła:* PAP, IAR, ABC News*

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także