PolskaDochodzenie ws. nawoływania do zabójstwa Mariusza Trynkiewicza

Dochodzenie ws. nawoływania do zabójstwa Mariusza Trynkiewicza

Dochodzenie ws. nawoływania do zabójstwa Mariusza Trynkiewicza
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej
10.02.2014 11:40, aktualizacja: 10.02.2014 14:24

Piotrkowska prokuratura prowadzi dochodzenie ws. publicznego nawoływania do zabójstwa Mariusza Trynkiewcza na portalu społecznościowym - poinformował jej rzecznik Sławomir Mamrot. Grozi za to kara do 3 lat więzienia.

Jak powiedział Mamrot kilka tygodni temu na Facebooku pojawiała się strona o nazwie "Śmierć Mariuszowi Trynkiewiczowi". Po kilku dniach zniknęła. Jednak prokuratorzy zrobili m.in. skan strony i wydruk komentarzy. Śledczy wystąpili też o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej, bo portal ma swoją siedzibę za granicą.

Według poniedziałkowego "Dziennika Łódzkiego" w ciągu kilku dni stronę zdążyło polubić blisko trzy tysiące osób. Inne media podawały, że można na niej było znaleźć m.in. zdjęcie Trynkiewicza ze słowem "Śmierć" lub zdjęcie nabojów z napisem "Tabletki na pedofilię natychmiastowego działania".

Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz mówił w poniedziałek w RMF FM o poważnych przesłankach wskazujących, że życie Trynkiewicza może być zagrożone. Pod adresem mężczyzny pada wiele pogróżek, powstała też strona internetowa nawołująca do zabicia go - powiedział minister. Podkreślił, że sygnały te należy traktować poważnie, dlatego - jeśli mężczyzna wyjdzie na wolność - funkcjonariusze policji będą się skupiać na ochronie Trynkiewicza, i ochronie przed Trynkiewczem. - Policja jest przygotowana na obydwie ewentualności - zaznaczył.

Trynkiewicz to pedofil skazany w 1989 r. na śmierć za zabójstwo czterech chłopców. Na mocy amnestii w 1989 r. zamieniono mu ją na 25 lat więzienia (w kodeksie karnym nie było wówczas dożywocia). Kara kończy mu się 11 lutego. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Rzeszowie ma zdecydować, czy uznać Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi zagrażającą innym i izolować go.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także