ŚwiatCondoleezza Rice: nie uznamy niepodległości Osetii Płd.

Condoleezza Rice: nie uznamy niepodległości Osetii Płd.

Condoleezza Rice: nie uznamy niepodległości Osetii Płd.
Źródło zdjęć: © AFP
05.03.2008 23:20, aktualizacja: 05.03.2008 23:36

Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice zdecydowanie sprzeciwiła się postulatowi uznania niepodległości Osetii Południowej.

Kilka godzin wcześniej ta separatystyczna republika należąca do Gruzji zażądała od Rosji, ONZ i Unii Europejskiej uznania jej niepodległości, na wzór Kosowa. Władze w Tbilisi uznały tę deklarację za "ekstrawagancką".

Nie dojdzie do tego - oświadczyła Rice na pokładzie samolotu do Brukseli, gdzie będzie uczestniczyć w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO. Jednym z głównych tematów ma być Kosowo.

Rice dodała, że nie ma zamiaru wyjaśniać powodów swej decyzji w sprawie Osetii Płd. Zaznaczyła, że Stany Zjednoczone traktują Kosowo jako przypadek wyjątkowy.

W 1990 roku Osetia Południowa ogłosiła deklarację o suwerenności i połączeniu z pozostającą w składzie Federacji Rosyjskiej Osetią Północną. W 1992 roku stoczyła wojnę z Gruzją. Od tego czasu Tbilisi nie zdołało odzyskać zwierzchnictwa nad regionem, którego separatyzm nieoficjalnie wspiera Rosja.

W Osetii Płd. i w Abchazji, drugiej gruzińskiej separatystycznej republice, jako siły pokojowe stacjonują rosyjskie wojska; 70 procent mieszkańców obu regionów ma także rosyjskie obywatelstwo.

Niepodległość zamieszkanego w większości przez Albańczyków Kosowa uznało dotąd ponad 20 państw, w tym USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Polska. Te, które tego nie uczyniły m.in. Hiszpania, tłumaczą, że przypadek dawnej prowincji Serbii może stanowić zachętę dla dążeń niepodległościowych innych regionów.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także